więcej
Z tego co piszecie to bardzo fajna sprawa, może spróbuję ;) Nie zaszkodzi poprawić kondycję no i wygląd.
Możecie napisać ile coś takiego kosztuje i gdzie można chodzić? | Dodano: 13 wrz 2010, 12:27
więcej
Nie przejmuj się uwagami męża i szukaj już dziś fajnego lokalu. I tak będziesz musiała się za to zabrać, bo komunia na pewno się w przyszłym roku odbędzie, a prawda jest taka, że im wcześniej zrobisz rozeznanie tym będziesz miała większy wybór... faceci zawsze się śmieją, że panikujemy, ale potem i tak wszystko spada na naszą głowę. Ja już robię małe rozeznanie w lokalach w okolicy, zbieram adresy i opinie, a moje dziecko będzie miało komunię dopiero za dwa lata. | Dodano: 9 wrz 2010, 17:48
więcej
[cytat=Kejt01]
Dzięki za wsparcie animatorka :)
Co do ceny za dorożkę to z tego co się wstępnie orientowałam wyjdzie jakieś 250 zł za godzinę, ale może uda się wynegocjować trochę lepsze warunki ;)
[/cytat]
Przy takiej cenie to musisz chyba poszukać jakiś konkretnych argumentów dla narzeczonego :P | Dodano: 8 wrz 2010, 16:52
więcej
Dla mnie dorożka to już totalna przesada, ale o gustach się nie dyskutuje... Może po prostu nigdy nie miałam marzenia, żeby być księżniczką ;)
A tak z ciekawości, jaka jest cena za wynajęcie takiej dorożki? | Dodano: 8 wrz 2010, 1:22
więcej
Mnie jakoś nie rajcują takie stare samochody... Czułabym się jakbym jechała do ślubu eksponatem z muzeum ;) No i za taką cenę...| Dodano: 7 wrz 2010, 22:24
więcej
Ja do ślubu jechałam własnym samochodem. Miałam wtedy CITROENA, kolor też był przyjazny, bo srebrny metalik. Poprosiłam brata i był kierowcą. Obyło się nawet bez baloników i tego typu ozdób. Dla mnie wydawanie kasy na specjalny samochód do ślubu to kompletna bzdura, wolałam zainwestować w sukienkę ;) | Dodano: 5 wrz 2010, 13:05
więcej
[cytat=sylwia_r]
Ja słyszałam kiedyś, że jak się ma chorobę lokomocyjną trzeba zakleić sobie plastrami pępek - tak na krzyż, żeby był mocny uścisk. Zawsze to stosuję i nie mam żadnych problemów, dlatego polecam spróbować ;)
[/cytat]
hehe, do tego spluń przez lewe ramię i będzie ok ;)
Ja w takie sposoby nie wierzę, sama mam chorobę lokomocyjną. Od dłuższego czasu stosuję Lokomotiv - bardzo dobry lek, bo nie usypia tak jak awiomarin, dlatego spokojnie można brać. Oczywiście musisz pamiętać o ogólnych zasadach - małe posiłki przed i w trakcie podróży, chłód i przewiew w samochodzie, najlepiej też jechać z przodu, wtedy jakoś łatwiej wytrzymać. Pij wodę, tylko niegazowaną!| Dodano: 5 wrz 2010, 1:37
więcej
[cytat=papuaska]
na to też jest pewien sposób... Moja córka ogląda właściwie tylko wieczorynkę, ale za to, żeby nie czuła się pokrzywdzona zabieram ją do kina regularnie - dzięki temu jest zawsze na czasie z najnowszymi bohaterami ;)
[/cytat]
niezły sposób ;) może też zastosuję taki fortel... Tylko moja córka coraz starsza, więc niedługo pewnie i tak stracę władzę absolutną... :/ | Dodano: 8 sie 2010, 8:27
W trosce o wiarygodność opinii oraz reputację usługodawców rejestrujemy adresy IP komputerów, z których wystawiane są opinie. Użytkownik wystawiający opinię proszony jest również o podanie danych kontaktowych, które nie są jednakże weryfikowane.