Nie jesteśmy ani agroturystyką ani pensjonatem, a już na pewno nie hotelem. Nie mamy tu na myśli stanu prawnego, a raczej stan umysłu i podejścia do pracy. Pewnie dla każdego z naszych gości jesteśmy czymś innym, może po prostu Domem, a może Gęsim Zakrętem. „Sprzedajemy” część naszego życia. Czasem otrzymując coś więcej niż tylko pieniądze, a czasem ktoś uciera nam nosa… i leci sobie to Gęsie życie.