Favore.plBaza wiedzyRozrywka, imprezy i sztukaGastronomiczneCukiernicze

Artykuł: Czekoladowy fudge home made

Dodaj zlecenie

Czekoladowy fudge home made

Autor: DarthLemon   |   29 gru 2014, 11:19   |   Dział: Artykuły
Kategoria: Cukiernicze

Bezwstydnie czekoladowy, pozbawiony kompleksów, zachwycający smakiem i przerażający kalorycznością czekoladowy fudge domowej roboty to bezkompromisowa propozycja na słodki deser dla odważnych i aktywnych.

Jeżeli chcesz podarować sobie lub bliskim prawdziwą eksplozję czystego smaku, jeżeli nie boisz się, że deser na dobre zadomowi się w Twojej talii lub biodrach – i jeżeli szukasz przepisu uzupełniającego http://wkuchnizwedlem.wedel.pl/konkurs/przepis/swiatteczne-ciasteczkaświąteczne ciasteczka, a przy tym równie efektownego, co prostego w przygotowaniu – to nie można było trafić lepiej.

Składniki:

- mleko skondensowane, słodzone (pół litra)
- czekolada gorzka (sześć tabliczek – 600 gramów)
- masło (70 gramów)
- miód (wybierzmy aromatyczny i niezbyt słodki – świetnie sprawdzi się wrzosowy, ciekawe efekty uzyskamy dzięki gryczanemu)
- szczypta cynamonu
- płatki migdałowe, żurawina i inne – do dekoracji.

Na początek uwaga – ani czekolady, ani miodu nie należy zbyt mocno podgrzewać, stracą bowiem wtedy swoje właściwości odżywcze. Aby ułatwić rozpuszczanie czekolady warto rozdrobnić ją jak najmocniej, z kolei miód możemy dodać już w momencie stygnięcia całej masy.

Na wolnym ogniu (lub używając kąpieli wodnej) rozpuszczamy czekoladę, mieszamy z mlekiem skondensowanym, masłem i szczyptą cynamonu, studzimy (ale tak, by całość pozostała jeszcze płynna) i dodajemy miód. Mieszamy do uzyskania jednolitej masy, wylewamy do foremki i odstawiamy do lodówki. Po bardzo mocnym schłodzeniu możemy podzielić na porcje – i cieszyć się doskonałym, lekko ciągnącym się przysmakiem.

Jeżeli potrzebujemy odrobiny elegancji – przepis możemy zmodyfikować tak, by uzyskać urzekające i kontrastowe połączenie kolorów i smaków, zamiast jednego rodzaju czekolady stosując czekoladę gorzką i czekoladę białą. Musimy wtedy podzielić pozostałe składniki na pół – i przyrządzać obie masy oddzielnie. Łączymy je ze sobą w momencie, w którym znajdą się na granicy zestalenia – od naszej fantazji zależy, jaki kształt i wzory przyjmie połączenie. Szczególnie efektownie wyglądają wszelkiego rodzaju fale i spirale, swój urok mają także wzorki geometryczne.

Z kolei miłośnicy całkowitej prostoty mogą pozbyć się z przepisu wszystkich (poza czekoladą i słodzonym skondensowanym mlekiem) składników – i też uzyskają doskonałe efekty.

Wielbiciele naturalnych składników mogą spróbować zamienić mleko skondensowane na słodką, kremową śmietankę i cukier – jest to osiągalne, chociaż wydłuży i skomplikuje proces przygotowywania łakoci o ubijanie śmietany, trochę wprawy będzie także wymagać osiągnięcie odpowiedniej gęstości.

Na koniec jeszcze raz ostrzegam – nie przesadzajmy ze słodkościami, traktując je raczej jako ubarwienie aktywnego końca roku niż remedium na wieczorną chandrę. Nie bójmy się jednak czekolady – wszystko, także ona, jest przecież dla ludzi :).


KOMENTARZE
  • brak komentarzy