Fotele z PRL-u pamięta każdy, ale już nie każdy myśli o ich zachowaniu. Pewnie mało kto chce by jego wnętrze przypominało przedwojenny świat. Ale czy nie warto dać drugiej szansy staremu meblowi, który pewnie przeżył więcej niż jego spadkobierca? Twoja obecność tu oznacza, że pomimo odpychającej powierzchowności, potrafisz ujrzeć w komunistycznym meblu ukryte piękno.
Jeśli jesteś już gotowy na tchnięcie nowego życia w stary fotel, to przyjmij kilka niezbędnych wskazówek dotyczących tego czego powinieneś użyć do renowacji tapicerki i drewna.
Nie obejdziesz się bez szlifierki (cena ok. 100 zł), pistoletu tapicerskiego (cena ok. 20 zł), śrubokrętu bądź zamiennie wkrętarki i oczywiście maszyny do szycia.
Do renowacji drewna będziesz potrzebować papieru ściernego (cena ok. 5 zł), bejcy do drewna (cena zależy od pojemności) i oczywiście lakieru do drewna. Wybór lakieru od połyskującego po matowy pozostawiam Tobie (cena również uzależniona od pojemności).
Do renowacji siedziska nie obejdziesz się oczywiście bez pianki tapicerskiej i materiału obiciowego. Dodatkowo zaopatrz się w klej na gorąco, młotek, płaski śrubokręt, nożyczki, szpilki, płaskoszczypy i kombinerki.
PAMIĘTAJ! Renowacja mebla musi mieć miejsce na świeżym powietrzu.
PAMIĘTAJ! Trzeba poświęcić dużo czasu i cierpliwości ale efekt gwarantowany.
Krok 1. Rozmontowanie fotela, czyli odseparowanie części drewnianej od siedziska.
Krok 2. Zeszlifowanie starej bejcy i lakieru oraz dokładnie oczyszczenie z pyłu wilgotną szmatką.
Krok 3. Położenie nowej bejcy pędzlem. Po około 2 godzinach nałożyć drugą warstwę, chyba, że pierwszą uzyskaliście zamierzony efekt.
Krok 4. Lakierowanie po bejcowaniu. Lakierowane drewno jest mocniejsze i mniej podatne na mikropęknięcia.
Krok 5. Tapicerowanie. Często zdarza się, że trzeba zmienić piankę tapicerską. Nową gąbkę najlepiej przypić pistoletem tapicerskim lub zszywaczem. Na to nałożyć gotowe obicie, przygotowane przez fachowca. Jeśli nie korzystaliście z jego usług to obłóżcie gąbkę materiałem a następnie przybij ją do dykty.
Krok 6. Spójrz na swoje „dziecko” i spytaj –czy nie było warto? Myślę, że odpowiedź będzie twierdząca. Ciesz się „nowym” niepowtarzalnym meblem.