Gdy kobieta zachodzi po raz pierwszy w ciążę, wiele osób z jej otoczenia czuje się zobowiązanych, by jej radzić, podsuwając sugestie oraz wytyczne, w jaki sposób ma postępować, by najbliższe miesiące przejść łagodnie, bez komplikacji. Potrzeba udzielania dobrych rad nie kończy się, gdy na świat przychodzi dziecko. Przeciwnie nabiera na sile. Jak sobie radzić w tej sytuacji? Jak zachowywać się się w często krępujących sytuacjach? Słuchać czy ignorować?
Trudny czas
Skąd bierze się potrzeba niesienia pomocy, bo tak postrzegane jest udzielanie rad przez „radzących”?
Ano zazwyczaj przyszłym mamom sugestii udzielają kobiety, które ciążę mają za sobą, które już mają dzieci i wiedzą, z jakimi wyrzeczeniami to się wiąże. W ten sposób zazwyczaj w dobrej wierze chcą się podzielić własnymi doświadczeniami oraz ułatwić młodej mamie start w całkiem nowej rzeczywistości.
Dlaczego zatem te dobre intencje tak często są źle odbierane?
Dzieje się tak z wielu powodów. Przede wszystkim często rady są nieproszone, czyli przyszła mama ich nie oczekuje, bywa, że są wygłaszane przez osobę, której z jakiś powodów nie chce się słuchać, są one w opinii młodej mamy nieaktualne, staroświeckie, pozbawione sensu, czy absurdalne. Pojawia się zatem przepaść – między osobą radzącą a tą, której chce ona pomóc. Całkiem zresztą paradoksalnie, bo cel rad zazwyczaj jest zgoła inny.
Znam się...
Powodów złego odbierania rad jest więcej. Czasami bywa tak, że osoba, która radzi, stara się pokazać swoją wyższość, zaznaczając swoją pozycję osoby bardziej doświadczonej. Bywa (choć to raczej rzadkość), że chce upokorzyć drugą osobę lub wkroczyć na jej teren (częściej), decydując o sprawach, na które nie powinna mieć większego wpływu.
Co zatem zrobić, by rady rzeczywiście były oczekiwane, a wsparcie było dobrze odebrane.
Przede wszystkim warto zachować spokój i asertywność. Dobrze już na samym wstępie, zanim urodzi się dziecko, zaznaczyć, że to my jesteśmy rodzicami i wysłuchamy rad, ale postąpimy według swojej wiedzy i sumienia. Dobrze być przy tym uprzejmym, ale jednocześnie konsekwentnym w temacie.
Jeśli mamy taką możliwość, uzależnijmy się od osób radzących. Skoro bowiem przebywamy z nimi pod jednym dachem, korzystamy z ich pieniędzy, prosimy często o wsparcie, opiekę, to otwieramy pewną furtkę do naszego życia, której nie możemy zamykać wtedy, kiedy chcemy. Również pod tym względem musimy być konsekwentni.
Z drugiej strony osoba, która radzi, najlepiej jeśli zachowa powściągliwość. Nastawi się na wysłuchanie, przytakiwanie i wsparcie, a rad udziela, gdy jest o to proszona. Niech robi to w delikatny sposób, zwracając uwagę, że kobieta http://www.sosrodzice.pl/ciaza/w ciąży i młoda mama może być wrażliwa na wszelkie sygnały, które mogłaby odebrać jako wypominanie jej błędów i pokazywanie niekompetencji.
Warto również sobie uświadomić, że wytyczne dotyczące opieki nad dziećmi oraz samego przebiegu ciąży się zmieniają i to, co było kiedyś aktualne, dzisiaj już często jest niezalecane. Dlatego warto do tych tematów podejść z pokorą. Tak po prostu, bez zbędnych uprzedzeń po każdej ze stron.