Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia przechodził przez tak zwany bunt młodzieńczy. Okres dojrzewania wiąże się bowiem z pojawianiem się u młodego człowieka potrzeby posiadania własnego zdania, własnych racji, indywidualnych opinii. Owe opinie i postawy często są nieco kontrowersyjne, a wręcz zamiast wyrażać prawdziwe zdanie jednostki, służą jedynie wzbudzeniu zaskoczenia w słuchaczu. Aby nie być jednym z wielu, młodzież próbuje zwrócić na siebie uwagę nie tylko zachowaniem, ale również swoim wyglądem. Często nie kończy się jednak na stylowo podartych rajstopach, za dużych swetrach czy olbrzymich kokardach do włosów. Sięgamy dalej, a piercing i tatooing wydają się być najlepszym sposobem.
Nie myśląc o konsekwencjach na przyszłość, młodzi ludzie ulegają modzie, namowom kolegów czy po prostu chwilowej fascynacji ozdabianiem ciała i decydują się na tego typu zabiegi. Zaczyna się od kolejnego kolczyka w uchu, później w brwi, w języku, w pępku... O ile większość jest na tyle rozsądna by wiedzieć, iż tatuażu praktycznie nie da się pozbyć, o tyle w przypadku kolczykowania tłumaczą swój wybór, że „przecież dziurka zarośnie”. Otóż nie zawsze.
Poszczególne części naszego ciała nieco różnią się strukturą skóry, unerwieniem, grubością tkanki tłuszczowej czy chrzęstnej. Wiąże się to również z ich podatnością na gojenie się ran i regeneracją po uszkodzeniu. Dlatego o ile dziurka w języku zarasta nawet po tygodniu nienoszenia kolczyka, gdyż tkanka mięśniowa ma duże właściwości odbudowujące, o tyle na płatku ucha, który właściwie jest jedynie kawałkiem skóry i tłuszczu, znamię prawdopodobnie pozostanie widoczne na zawsze.
Czy można coś zrobić, by zniwelować widoczność „błędów młodości”? Teoretycznie tak, jednak również jest to kwestia bardzo indywidualna. Jeśli nasza skóra nie jest podatna na uszkodzenia a ewentualne drobne zadrapania znikają w mgnieniu oka, mamy większe prawodpodobieństwo że „zarosty” będą w przyszłości mało widoczne. Dla przyspieszenia tego procesu można zastosować również odpowiednią dietę i preparaty witaminowe. Warto spożywac produkty zawierające witaminę C gdyż bierze ona udział w powstawaniu kolagenu i produkcji tkanki łącznej w naszym organizmie, co również pozytywnie wpływa na sprężystość i elastyczność skóry. Zalecane jest również wzbogacenie diety o kwasy omega-3 i witaminy z grupy B.
Kolejnym sposobem może okazać się zastosowanie domiejscowych preparatów regenerujących w postaci żelów, maści i odżywek dostępnych w aptekach lub sklepach kosmetycznych. Odtwarzający się naskórek należy również odpowiednio nawilżać zarówno od zewnątrz jak i od wewnątrz, więc pamiętajmy o wypijaniu sporej ilości wody, najlepiej uzupełnionej w składniki mineralne.
Ostatecznie możemy sięgnąć po najprostszy znany sposób na ukrycie niedoskonałości i po prostu „zatrzeć ślady”. Kobiety mogą przysłonić uszy rozpuszczonymi włosami, a najbardziej rzucające się w oczy dziurki na twarzy wystarczy zwyczajnie zapudrować.
Po pewnym czasie zagojone miejsca i tak zaczną wyglądać jak zwyczajne znamiona po opryszczce czy ospie, dlatego nie musimy się martwić, ze już do końca życia efekty naszych młodzieńczych szaleństw będą zwracały uwagę towarzystwa. Pamiętajmy jednak, cokolwiek robiąc ze swoim ciałem, że wszystko przynosi jakiś skutek i zanim zaczniemy je „ozdabiać” przemyślmy to raz jeszcze, by w przyszłości nie musieć się niczego wstydzić.