Ubezpieczenia emerytalne to w Polsce kwestia bardzo drażliwa. Wielu Polaków uważa, że Prawo pracy oraz prawo ubezpieczeniowe nie chroni ich stosunku pracowniczego, a w dalszej kolejności emerytury, w sposób dostateczny.
Na dodatek premier Donald Tusk ogłosił bardzo kontrowersyjny projekt zrównania kobiet i mężczyzn w wieku emerytalnym oraz wydłużenia wieku emerytalnego. Na podstawie reformy ze świadczenia emerytalnego zaczynalibyśmy korzystać po ukończeniu sześćdziesiątego siódmego roku życia. Polski system emerytalny, zreformowany w końcówce lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia, modernizowany w pierwszej dekadzie obecnego, ma wielu przeciwników, ale i wielu zwolenników. Jak on faktycznie wygląda?
Osoby urodzone po 1968 roku korzystają ze zreformowanego systemu ubezpieczeń emerytalnych. 17,22% ich wynagrodzenia brutto przekazywane jest do instytucji, która nie cieszy się w naszym kraju zbyt dużą popularnością, a więc Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. 2,3% wynagrodzenia brutto zasila nasze konto w otwartym funduszu emerytalnym. Możemy jeszcze oczywiście założyć indywidualne konto emerytalne, które jest tak zwanym trzecim filarem polskiego sytemu emerytalnego. Nie jest on niestety w Polsce jeszcze zbyt popularny.
Wiele grup zawodowych ma możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę. Tak jest na przykład z policjantami czy strażakami.
Emerytury pomostowe. To emerytury dla osób wykonujących pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, które na dodatek spełniają inne wymagania. Do tych wymagań należy m. in.:
- urodzenie się po 1948 roku,
- co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach,
- rozwiązanie z pracownikiem stosunku pracy.
Wreszcie trzeba pamiętać, iż świadczenia społeczne są osobno regulowane dla rolników, a instytucją odpowiedzialną jest Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Tak w olbrzymim skrócie wygląda polski system emerytalny. Otwarte fundusze emerytalne są jednym z jego podstawowych elementów. Nie oszukujmy się jednak. W systemie repartycyjnym, a taki mamy w Polsce, wielkość emerytury w dużej mierze zależy od czynników demograficznych. Te nie są dla nas korzystne. Dlatego o emeryturę najlepiej zadbać we własnym zakresie i założyć konto indywidualne. Na państwo nie ma co liczyć.