Czy po śmierci lokatora mieszkanie komunalne dziedziczy jego żona lub ktoś z rodziny? Nie. Tego typu mieszkanie (mieszkanie komunalne) nie stanowi własności najemcy, a co za tym idzie nie podlega ogólnym zasadom dziedziczenia.
Jest to pewnego rodzaju wyjątek od reguły, który mówi, że prawo najmu lokalu mieszkalnego nie jest przedmiotem spadku po najemcy. Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego prawa ściśle związane z osobą najmującego oraz prawa, które w chwili śmierci przechodzą na oznaczone osoby, bez względu na to, czy są one spadkobiercami – nie są przedmiotem spadku.
Sprawa ta jest nieco bardziej skomplikowana. Kodeks cywilny wskazuje, że w przypadku śmierci najemcy w stosunek najmu wstępują: małżonek, który nie był współnajemcą, dzieci najemcy oraz jego współmałżonka, osoby, wobec których najmujący był zobowiązany do świadczeń alimentacyjnych lub osoba, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą np. w konkubinacie.
Wskazywałoby to, że prawo najmu przekazywane jest w spadku zgodnie z ogólnymi zasadami. Istnieje jednak podstawowy warunek, który należy spełnić, aby tak mogło się stać. Osoby uprawnione do najmu w wyniku otrzymania spadku po zmarłym, wymienione powyżej, mają prawo wstąpić w stosunek takiego najmu jedynie, jeżeli stale zamieszkiwały z najemcą (nie będąc jednocześnie współnajemcą) w tym lokalu do chwili jego śmierci.
Jeśli chodzi jednak o prawo najmu lokalu o innym przeznaczeniu (nie będącego lokalem mieszkalnym), stanowi element spadku po najemcy i stosowane są do niego ogólne zasady dziedziczenia. Nie jest tak, natomiast, w przypadku opisanym powyżej, gdyż sukcesja prawa najmu lokalu przeznaczonego do zamieszkiwania podlega odrębnej regulacji prawnej.