W wielu domach rolę tradycyjnych grzejników coraz częściej przejmuje ogrzewanie podłogowe. Jego popularność wynika przede wszystkim z faktu, że jest to instalacja niskotemperaturowa, a więc energooszczędna, pozwalająca osiągnąć konkretne korzyści finansowe. Chociaż to tylko jedna z zalet tzw. podłogówki to u podstaw każdej z nich oprócz prawidłowego montażu takiego ogrzewania leży decyzja o wyborze odpowiedniego podkładu podłogowego, który będzie łączył zarówno wysoką wytrzymałość, jak i skuteczność przewodzenia ciepła dostarczanego przez gąszcz rur grzewczych.
Ogrzewanie płaszczyznowe to obecnie jedno z chętniej stosowanych rozwiązań w budownictwie jednorodzinnym. Rolę grzejnika przejmuje w tym przypadku podłoga. W rurach ułożonych na izolacji cieplnej i przeciwwilgociowej płynie woda grzewcza o niskiej temperaturze, od 35°C do 55°C. Przewody ułożone są w podkładzie podłogowym zwanym też jastrychem, na którym ułożona jest dekoracyjna warstwa wykończeniowa. Wymiana ciepła następuje głównie poprzez promieniowanie. – Takie ogrzewanie jest zarówno energooszczędne oraz daje optymalny, najzdrowszy z punku widzenia fizjologii rozkład temperatury w pomieszczeniu, gwarantując wysoki komfort cieplny. W uproszczeniu – w głowę jest nam chłodniej, niż w stopy i o to chodzi. W pomieszczeniach możemy utrzymywać temperaturę o ok. 2°C niższą niż w przypadku ogrzewania zwykłymi grzejnikami (konwekcyjnego), a mimo to czuć się komfortowo. Ponadto, rezygnując z tradycyjnych grzejników zyskujemy dodatkową przestrzeń i znacznie większą swobodę w aranżacji wnętrz. Dodatkowo, ogrzewanie podłogowe minimalizuje ruch powietrza w ogrzewanych tą metodą pomieszczeniach, a co za tym idzie, eliminuje w dużej mierze zjawisko unoszenia się kurzu, co docenią wszyscy, nie tylko alergicy – wyjaśnia Tomasz Dzierwa, Product Manager Podłogi w firmie Baumit.
Aby móc doświadczyć wszystkich korzyści jakie niesie ze sobą inwestycja w taki system grzewczy, należy zadbać nie tylko o prawidłowy montaż instalacji, lecz także odpowiedni podkład podłogowy. Jaki wpływ na sprawność takiego układu może mieć jakość jastrychu? Otóż jak się okazuje, niebagatelny. – Im bardziej zwarta struktura, tym lepsza przewodność cieplna, a tym samym wyższa efektywność i wydajność ogrzewania – tłumaczy ekspert z firmy Baumit i dodaje: – Dlatego też coraz częściej przy tego typu instalacjach grzewczych podkład wykonuje się przy pomocy jastrychów płynnych, zwanych również samopoziomującymi. Na ich korzyść przemawia przede wszystkim szybkość wykonania prac oraz wysoki współczynnik przewodności cieplnej. Podłoga wykonana w tej technologii nagrzewa się bowiem dwukrotnie szybciej od tej wykonanej z jastrychu cementowego, przynosząc wymierne oszczędności energii poprzez bardziej efektywne sterowanie ogrzewaniem. Co więcej, płynna konsystencja wylewki gwarantuje doskonałe przykrycie rur grzewczych oraz ich precyzyjne otulenie. Jej struktura po związaniu jest homogeniczna, dzięki czemu ciepło jest szybciej oddawane do wnętrza. Istotnym atutem płynnych jastrychów są podwyższone parametry wytrzymałościowe, w efekcie czego taki podkład nie wymaga zbrojenia i pozwala na zmniejszenie grubości wylewki podłogowej z 45-50 mm do 35 mm nad przewodami grzewczymi. Dodatkowo, dzięki niskiemu skurczowi taka technologia pozwala na wylewanie 300 m² posadzki na ogrzewanie podłogowe bez konieczności wykonywania dodatkowych dylatacji. Oczywiście dylatacja obwodowa jest zawsze konieczna – dzięki niej płyta może się swobodnie odkształcać pod wpływem zmian temperatury. Ważną zaletą podkładów samopoziomujących jest również perspektywa szybkiego użytkowania powierzchni – produkty te umożliwiają chodzenie po wylewce już na drugi dzień po aplikacji, po 3 dniach pozwalając na jej pełne obciążenie, a po 7 dniach – uruchomienie instalacji grzewczej. Dla porównania, w przypadku tradycyjnych mieszanek trzeba z tym poczekać min. 14 dni.
Ostatnim etapem prac związanych z montażem ogrzewania podłogowego jest wykończenie posadzki, najczęściej gresem lub terakotą – ceramika jest odporna na podwyższoną temperaturę oraz jej zmiany. Co więcej, zarówno płytki, jak i klej używany do ich mocowania wykazują niewielki opór cieplny. Ten ostatni natomiast, jeśli jest równomiernie naniesiony na całej powierzchni, eliminuje puste przestrzenie wpływające niekorzystnie na przewodzenie ciepła. Taki efekt uzyskamy stosując dwustronną metodę klejenia, czyli nanosząc zaprawę zarówno na podkład, jak i na płytkę.
– Podłoże, na którym chcemy położyć ceramikę musi być suche – wylewki na bazie specjalnego spoiwa Alpha o grubości 5 cm osiągają taki stan po ok. 4-6 tygodniach, tradycyjne o grubości 6 cm – po ok. 8 tygodniach. Istotne jest również, aby podłoże było mocne oraz wolne od zanieczyszczeń. Dodatkowo podkład podłogowy musi być „wygrzany”. Pamiętajmy jednak, że podczas prac wykończeniowych ogrzewanie musi być wyłączone. Do mocowania pytek na „podłogówce” zaleca się kleje cementowe o podwyższonej przyczepności (C2), a przy tym również odkształcalne (S1 lub S2). Nie zapominajmy także o odpowiedniej, elastycznej fudze – podpowiada Tomasz Dzierwa z firmy Baumit.