Favore.plBaza wiedzyBudowa, dom, ogródRemonty, wykończenia wnętrzIzolacje

Artykuł: Osuszanie budynków

KATEGORIE
PROMOWANE USŁUGI
NAJNOWSZE ZLECENIA



Dodaj zlecenie

Osuszanie budynków

Osuszanie budynków
Autor: cyllaeth   |   20 lip 2015, 15:05   |   Dział: Artykuły
Kategoria: Izolacje

W trakcie wakacji mogą spotkać nas nie tylko upały, ale również i gwałtowne ulewy i burze. Nie jesteśmy w stanie nad tym zapanować, ale możemy się skutecznie przed nimi zabezpieczyć ale też naprawić wyrządzone już szkody.


Czy w twojej miejscowości przeszła niedawno nawałnica, podnosząc gwałtownie poziom wody nie tylko w rzekach, ale też zalewając ulice, a ty stałeś się jej ofiarą? Nic straconego, i na zalane domy są sposoby. Najprostszym sposobem na osuszenie domu jest zamówienie ekipy zajmującej się tym profesjonalnie. Nie jest to tania opcja, ale często zdarza się tak, że sami nie jesteśmy w stanie usunąć wilgoci własnymi sposobami. Jakie metody stosują więc profesjonaliści?
Sposoby są dwa:osuszanie naturalne oraz osuszanie sztuczne. To ostatnie dzieli się na dwie kategorie – nieinwazyjne i inwazyjne. Do metod nieinwazyjnych należy: osuszanie gorącym powietrzem, absorpcyjne, kondensacyjne i mikrofalowe. Inwazyjne dzieli się na zaś na: metodę podcinania murów, otwory Knappena, metodę elektroosmozy, aktywne ekrany wentylacyjne, techniki iniekcyjne i magnetokinetyczne. Nie wszystkie z nich są równie dobre i skuteczne.

Niektóre z nich, zwłaszcza osuszanie naturalne zależne jest też od warunków pogodowych, bo polega na odprowadzeniu wody z powierzchni całkowicie wilgotnej przegrody. Nadaje się głównie do suszenia stosunkowo cienkich ścian o małym stopniu zawilgocenia. Większą skuteczność mają za to metody nieinwazyjne. Średni czas osuszania obiektów waha się od dwóch tygodni (metodą mikrofalową) do trzech miesięcy (metodami kondensacyjnymi, absorpcyjnymi oraz termicznymi). Mogą one być stosowane niezależnie od pory roku i ich niewątpliwą zaletą jest to, że nie trzeba niczego wycinać czy wiercić dziur w ścianach. Dodatkowo, takie sposby są bezpieczne i niegroźne dla ludzi, likwidują nieprzyjemny zapach pleśni oraz bakterie. Produkty używane do usuwania wilgoci są też łatwe w użyciu – w przypadku metody mikrofalowej oraz kondensacyjnej są to specjalne maszyny, a przy osuszaniu absorpcyjnym są to środki takie jak żel krzemionkowy, silikonowy czy chlorek litu.
Najpopularniejszą zaś metodą osuszania inwazyjnego jest iniekcja. Opiera się ona na stworzeniu przegrody uszczelniającej lub hydrofobowej, która ma chronić przed zalaniem. Iniekcja dzieli się na grawitacyjną (stosowaną coraz rzadziej), krystaliczną, niskociśnieniową oraz wysokociśnieniową.
Krystaliczna opiera się na wykonaniu otworów i wprowadzaniu zaprawy iniekcyjnej, która jest wodnym roztworem cementu portlandzkiego oraz aktywatora krzemianowego. Blokada tworzy się po około siedmiu dniach od wprowadzenia zaprawy. Przy tej metodzie nie jest potrzebne wstępne osuszanie murów. Nie jest ona zależna od grubości, stanu murów oraz stopnia jego zawilgocenia.
Iniekcja ciśnieniowa polega (podobnie jak krystaliczna) na wywierceniu niedużych otworów i zamontowaniu w nich tak zwanych „pakerów. Wtłacza się przez nie substancje uszczelniające, takie jak żywice poliuretanowe. Ta metoda jest bardzo skuteczna gdyż może być stosowana w wilgotnych, a nawet przeciekających murach. Skutecznie wypełnia powstałe uszkodzenia, pęknięcia i rysy. Można jej także używać do stabilizacji skał oraz gruntów. Przeprowadza się ją w elementach ceglanych, betonowych, kamiennych, a nawet w połączeniu z elementami stalowymi i żeliwnymi.

Jak widać, jest bardzo wiele rozwiązań, które mogą skutecznie osuszyć twój dom. Mają one zarówno wady, jak i zalety; jedne są mniej skuteczne, drugie bardziej. Decyzja należy tylko i wyłącznie do ciebie. To ty musisz zadecydować który sposób będzie najodpowiedniejszy dla twoich czterech kątów. Warto też pamiętać o tym, że można zabezpieczyć się przed zalaniem. Rynek jest teraz bardzo bogaty w oferty i z pewnością każdy znajdzie coś, dzięki czemu dom będzie mniej narażony na niszczycielską siłę wody.

KOMENTARZE
  • brak komentarzy