Obyczaje sprzedawców pozostawiają wiele do życzenia, a brak stosownej regulacji prawnej dotyczącej reklamacji, stawia klientów w gorszej pozycji. Często zdarza się tak, że zakupiony towar nie jest taki jak być powinien, lub psuje się zaraz po zakupie. Istnieje wtedy możliwość jego zwrotu lub oddania go do reklamacji. Na czym polega dokładnie różnica?
Zwrot towaru jest to całkowite odstąpienie od umowy kupna. Niestety w polskim prawie nie ma dokładnych regulacji co do zasad obowiązujących przy zwrotach. Tak naprawdę obowiązek przyjęcia zwrotu nie ciąży na sprzedawcy. Jest to konieczne jedynie, gdy zakupu dokonano na odległość, przez internet, poza siedzibą firmy. Wtedy przysługuje 28 dniowy termin na oddanie zakupu. W innych przypadkach jest to tylko dobra wola sprzedającego. Dlatego jeśli w sklepie przy kasie nie ma wyraźnej informacji o możliwości zwrotu, warto zapytać o to sprzedawcę, aby później nie było niespodzianek.
Natomiast reklamacja występuje najczęściej wtedy, gdy towar jest niezgodny z umową, to znaczy nie spełnia wszystkich rozsądnych oczekiwań klienta lub w czasie, kiedy producent gwarantuje jego poprawne działanie coś się psuje. Składając reklamację należy mieć z sobą dowód zakupu w danym sklepie oraz dokument gwarancyjny, jeśli taki został dołączony. Jeśli chodzi o terminy to zazwyczaj jest to dwa lata na zgłoszenie reklamacji. Jednak należy pamiętać, że w przypadku, gdy zauważymy wadę mamy tylko dwa miesiące na jej zgłoszenie. Reklamować można każdy towar, który jest niezgodny z umową, czyli również rzeczy używane, czy te kupione na wyprzedaży po obniżce cen. Jedynie gdy sprzedawca w chwili zakupu poinformuje nas o istniejącej wadzie towaru, to później nie możemy zgłosić jej reklamacji. Sprzedawca ma obowiązek ustosunkować się do naszej reklamacji w terminie 14 dni od jej zgłoszenia. Są różne rodzaje rekompensaty za wadliwy towar. Może być to wydanie nowej sztuki, naprawa wady, zwrot pieniędzy lub pozwolenie na wybór nowego towaru zastępczego z bieżącego asortymentu sklepu