Nie znam kierowcy, który z chęcią sięgnąłby po ustawę o obowiązkowych ubezpieczeniach komunikacyjnych - to się nam po prostu nie mieści w głowie. Po co? Na co? Ustawą kierowcy interesują się dopiero wtedy, gdy dopadną ich problemy. A szkoda, bo mając podstawową wiedzę w tym zakresie, niejednych kłopotów dałoby się uniknąć.