W branży e-commerce szykują się zmiany, dotyczące nowego prawa konsumenckiego. Wynika to z postanowień dyrektywy unijnej o prawach konsumentów. Czy zatem przedsiębiorcy mają się czego obawiać?
Wspomniane postanowienia unijne mają na celu ujednolicenie przepisów handlu elektronicznego. Nie do końca wiadomo jednak, w jaki sposób trzeba będzie interpretować nowe przepisy. Wiadomo tyle, że rozwiązania te mają pogodzić interes klienta z interesem sklepów, stając się dla użytkownika bardziej przyjazne. W Polsce nadal trwają prace nad ustawą.
Nowe przepisy umożliwią konsumentowi zwrot zakupionego produktu w ciągu 14 dni od dnia zakupu. Według poprzedniej ustawy klient miał na to 10 dni. Wiele sklepów internetowych daje możliwość zwrotu towaru nawet po 30 dniach. Być może największym problemem będzie nowy obowiązek informacyjny. W przypadku, gdy klient będzie gotowy zwrócić zakupione dobro, zapłaci za koszt przesyłki tylko wtedy, gdy zostanie o nim poinformowany. Jeżeli nie otrzyma takiej informacji – koszt wysyłki zwracanego towaru leży po stronie sprzedawcy.
Skomplikowane procedury dotyczyć będą informowania o produkcie i transakcji. Zbyt duża ilość komunikatów może utrudnić klientowi zakupy, zniechęcając go tym samym do ponownego skorzystania z jego oferty w przyszłości. Przykładem może być wielokrotne pojawianie się fiszek reklamowych. Sprzedawca będzie zobowiązany również do informowania klienta o braku możliwości zwrotu pobranych plików elektronicznych. Oczywiście ustawa będzie przewidywała także korzyści i zwiększenie praw dla sprzedawców. W przypadku zwrotu towaru, sprzedający będzie miał dłuższy okres na zwrot gotówki, jeżeli wystąpi konieczność uprzedniego zbadania stanu zwracanego dobra.