Słyszałem, że resort gospodarki chce ograniczyć finansowanie odnawialnych źródeł energii, bo są to drogie rozwiązania, a zagranicą robi się to taniej. Niestety oznacza to, że skończą się dotacje na farmy wiatrowe, które miałby być przyszłością polskiej energetyki źródeł odnawialnych.
Co gorsza resort będzie wskazywał inwestycje infrastrukturalne, które mogą liczyć na dotacje, a które nie. Czyli z jednej strony chcemy mieć zieloną energię, ale jej wytworzenie jest za drogie. No to jak mamy spełnić wymogi UE odnośnie całkowitego udziału energii ze źródeł odnawialnych?
Megawacik wspomiał o klapie odnawialnych źródeł energii. To jak podam. że do 29 grudnia 2010 można składać wnioski o dotacje do elektrowni wiatrowych do siedziby Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych - ul. Jagiellońskiej 74; 03-301 Warszawa.
Megawacik napisał:Słyszałem, że resort gospodarki chce ograniczyć finansowanie odnawialnych źródeł energii, bo są to drogie rozwiązania, a zagranicą robi się to taniej.
Nasz rząd oszczędza teraz na czym tylko może. Szkoda, że nie zawsze mądrze.
Pierwsze słyszę o takich oszczędnosciach i z tego co czytam po gazetach to elektrownie wiatrowe mają sie dobrze - i to nawet te przydomowe. Ostatnio jakiś wójt małej wiochy w Polsce załatwił urządzenie u nich farm wiatrowych - gminka - bo ciężko to nazwac gminą, będzie corocznie dostawać ponad 800 tys pln za to, że to ruszy na ich terenie. We wsi - żyć nie umierać
fajnders
28 lis 2012, 14:51 (ostatnio zmieniony przez autora 28 lis 2012, 15:04, w całości zmieniany 1 raz)
Kompletnie nie rozumiem polityki naszego rządu. Przecież wiatraki to jest kapitalne źródło odnawialnej energii i przy dobrze rozmieszczonych wiatrakach w Polsce jesteśmy zaoszczędzić nawet 30 % zużycia węgla !
Przemysł węglowy zawsze był bardzo istotną częścią gospodarki polskiej. Tak drastyczne ograniczenia w zmianach źródeł energii godzą w naszą gospodarkę. Prosze mnie nie zrozumieć źle - jestem proeuropejski i rozumiem koncepcje zielonej energii ale regulacje unijne mają tą wadę, że są takie same dla większoćci krajów często działając na niekorzyść kraju (przeciwnie do założeń). Dlatego uważam, że tutaj nasz rząd powinien mocno negocjować...
I jak to teraz jest z zieloną energią? Ucichło nieco, a wiatraki już tak masowo nie powstają, jak kilka lat temu. Można dostać jeszcze dotację na ich budowę? To duża[url=http://] inwestycja[/url]. Słyszałam ostatnio, że z kolei nasze Państwo chce dofinansować powstawanie nowych stanowisk pracy dla górnictwa i powstawanie szkół górniczych. Kilka lat temu górnikom płacono za odchodzenie z pracy, a teraz będziemy płacić za nowych górników. Trochę paranoja naszym kosztem.
Myśląc o inwestowaniu swojego kapitału w odnawialne źródła energii, największym zainteresowaniem cieszą się ciągle elektrownie wiatrowe. Wszystko wskazuje na to, że nadchodzące lata utrzymają tę tendencję. Instytucje finansowe takie jak banki dostrzegając potencjał w inwestowaniu w OZE coraz częściej oferują różnego typu kredyty z dopłatą. Konkurują przy tym między sobą, dzięki czemu możemy liczyć na to, że oferowane przez nie warunki okażą się atrakcyjne. Pełną listę banków współpracujących z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i [url=http://www.mp-bud.com.pl]Gospodarki Wodnej [/url] możemy znaleźć na jego stronie internetowej. Przykładowo BOŚ Bank W 2010 r. udzielił ponad 81 mln zł pożyczek na ekologiczne inwestycje. Na budowę elektrowni wiatrowej można wziąć pożyczkę jeśli będzie ona wytwarzała moc powyżej 500 kW. Udział kredytu wynosi do 80% kosztu netto inwestycji. Jeżeli jednym ze źródeł finansowania są dotacje UE, udział ten może osiągnąć nawet 90%. Oczywiście inny jest okres kredytowania dla klientów indywidualnych i wspólnot mieszkaniowych. To samo dotyczy okresu karencji w spłacie kapitału.