Moje pytanie do forumowiczow dotyczy wtrysków w nowoczesnych silnikach diesla - czy warto je regenerować? Ostatnio zauważyłem w swoim fordzie (silnik 1.8 TDCi) pewne objawy mogące świadczyć o awarii wtryskiwaczy - dymienie na niebiesko, szarpniecia przy niskich obrotach, generalny spadek mocy, być mozę także wyższe spalanie. Zastanawiam się co w takim przypadku - gdy okaże się, że wtryski są do wymiany? Czy ktoś ma za sobą regenerację wtryskow?
Kolego pamiętaj, że nie zawsze kopcenie na niebiesko i wskazane przez Ciebie objawy muszą powodować awarię wtryskiwaczy - podobne objawy możesz zaobserwować chociażby przy awarii turbiny. Dlatego zanim się zabierzesz za wymienianie to polecam dobrą diagnostykę komputerową. Co do regeneracji - ja osobiście jestem zwolennikiem wymiany części na nowe, oszczędnosć może okazać się na prawdę pozorna.
Witam, Ford w swoich silnikach TDCi montował swojego czasu wtryskiwacze Siemensa - i z tego co się orientuję są one praktycznie niemożliwe do regeneracji. Nie zawsze też wszystkie wtryski na raz ulegają awarii ale w przypadku Twojego silnika najczarniejszy scenariusz to zapewne czterokrotny wydatek...
Ja tam bym się nie bał regeneracji, jeżeli tylko przeprowadzona będzie rzetelnie, w sprawdzonym i poleconym serwisie. Coraz częściej na takie naprawy udzielana jest gwarancja, nawet na 12 miesiecy więc jeżeli ktos utracił trochę płynności finansowej, to może sobie tak podreperować auto i jeździć conajmniej przez rok bez problemow
Mi takie cuda naprawia Serwis Diesla Legnica Wanowski Dieseltronik. Wszystkie auta tam "leczę" również regeneruję... Jeżeli dostaję "kwit" i gwarancję - to jakie ryzyko?