więcej
Na pewno nie jest to coś dla początkujących, którzy szukają łatwych i lekkich ćwiczeń na idealny brzuch. Tutaj liczy się przede wszystkim wytrwałość i precyzyjne wykonywanie każdego ruchu. Kiedyś udało mi się ukończyć całą serię ćwiczeń całe 42 dni. Wydaje się niewiele, ale z każdym dniem jest trudniej, bo ilość powtórzeń wzrasta. Wyniki były świetne - idealnie wyrzeźbiony brzuch. Z czasem jak spocząłem na laurach, to trochę się zmieniło niestety, ale i tak jest nieźle ;)| Dodano: 24 wrz 2010, 9:24
więcej
[cytat=Alicjana]
A co sądzicie o takich szybkich kursach samoobrony? Trafiłam kiedyś na ofertę kursu, na którym można w 2 tygodnie nauczyć się podstaw samoobrony i nawet chciałam się zapisać. Tylko z tego co piszecie, to 2 tygodnie nie wystarczy?
[/cytat]
Wg mnie takie kursy to tylko i wyłącznie wyciąganie kasy od naiwnych kobiet. Bo przez 2 tyg. to co najwyżej można pokazać podstawowe chwyty. Wiadomo, że w sytuacji zagrożenia, żeby mieć szansę na obronę trzeba mieć pewne odruchy wyrobione automatycznie. Dlatego najważniejsze jest żeby ćwiczyć i to jak najdłużej i jak najczęściej. Takie odruchy wyrabiają się dopiero po kilku latach ćwiczeń, nie ma innej możliwości.
Zamiast takiego kursu proponuję kupić płytę dvd z podstawowymi chwytami i będzie taki sam pożytek, a przynajmniej zaoszczędzisz. | Dodano: 28 lip 2010, 1:46
więcej
Pewnie masz trochę racji, ja jednak namawiam na karate, jeśli ktoś szuka nie tylko prostych chwytów, ale chce poświęcić więcej czasu na ćwiczenia. Regularne treningi dają naprawdę dużą pewność siebie i rozwijają formę. | Dodano: 27 lip 2010, 8:04
więcej
Ja trenuję karate od 10 lat i muszę zgasić Wasz entuzjazm...
Niestety nie da się nauczyć samoobrony w 1 miesiąc. Prawda jest taka, że potrzebne są przynajmniej 3 lata regularnych treningów, żeby wyrobić sobie pewne nawyki, które w razie ataku działają odruchowo.
Poza tym w każdej sztuce liczy się mimo wszystko siła, więc dziewczyny, prócz nauki chwytów radzę także popracować nad kondycją, jeśli naprawdę chcecie czuć się w miarę bezpiecznie.| Dodano: 27 lip 2010, 0:05
więcej
Jak szukasz pomysłu na zabawę z dużą ilością adrenaliny to polecam zaaranżować porwanie przyszłego pana młodego ;) My tak zrobiliśmy - kumplowi ostatecznie bardzo się podobało, choć przyznał, że to zabawa tylko dla ludzi o mocnych nerwach ;) Potem była już standardowa impreza - w domu u świadka - dużo alkoholu i główna atrakcja tancerka ;) Nie było żadnych problemów potem, zresztą dziewczyna była typową striptizerką, więc zatańczyła i po prostu wyszła. | Dodano: 30 lip 2010, 1:56
W trosce o wiarygodność opinii oraz reputację usługodawców rejestrujemy adresy IP komputerów, z których wystawiane są opinie. Użytkownik wystawiający opinię proszony jest również o podanie danych kontaktowych, które nie są jednakże weryfikowane.