Niełatwo mi pisać o materii tak złożonej, jaką jest pomoc terapeutyczna. Dlaczego? bo jakże bardzo złożony jest każdy człowiek, na swój specyficzny, indywidualny i szlachetny sposób. Każdy człowiek jest przecież wyjątkowy, jedyny i niepowtarzalny, bo każde jego doświadczenie życiowe pozostawiło w nim swój ślad.
Dlatego każdy człowiek wymaga indywidualnego podejścia, choć kilka elementów pomagania jest do siebie podobnych.
Na pierwszym miejscu znajduje się dbałość o utrzymanie dobrej relacji. Właściwa relacja pomiędzy terapeutą a pacjentem jest możliwa jedynie wtedy, gdy pacjent będzie czuł się rozumiany i będzie czuł się bezpieczny w czasie spotkania z terapeutą. Rozumienie oznacza akceptację tego co przeżywa pacjent, w związku z wydarzeniami, które burzą jego ład wewnętrzny. Takie rozumienie jest zupełnie inne od jakże często spotykanego rozumienia analitycznego typu: „już zrozumiałem co z tobą jest nie w porządku i dlaczego zachowujesz się w ten sposób”. Taki rodzaj pseudo-rozumienia zawiera w sobie element negatywnej oceny w stosunku do pacjenta jako osoby i przynosi z reguły więcej szkód niż pożytku. Wielu pacjentów skarży się na takie potraktowanie przez pomagających.
Na drugim miejscu znalazłoby się udzielenie przez terapeutę wsparcia. Moim zdaniem rozumienie i wsparcie są elementami umożliwiającymi zbudowanie kontaktu terapeutycznego, w którym osoba potrzebująca pomocy będzie mogła najpierw opowiedzieć o tym, z czym się boryka, aby potem mogła uporządkować siebie, aż wreszcie aby mogła podjąć decyzję o zmianach. Pozytywne zmiany i poprawa jakości życia powinny być efektem każdej terapii.