Na polskim rynku sprzedaż ogumienia ciągle rośnie. wedle zeszłych wycen w ubiegłym roku sprzedano u nas prawie 10 mln opon. Nie ma wątpliwości, że to świetna informacja. Zimówki to konieczność.Ogrom szlaków komunikacyjnych i jezdni w metropoliach jest odśnieżana terminowo. Prowadzący podążają więc po wyschniętym, bądź też delikatnie mokrym asfalcie. to nieprawda, że w takowej okoliczności z powodzeniem dadzą radę opony letnie. Opony zimowe różnią się nie tylko konstrukcją bieżnika, ale także masą, z której są zrobione. Są mniej sztywne. To znak, że w niższej temperaturze używania ich uzyskują optymalne właściwości. Jest to widoczne biorąc przykład z wyścigów samochodowych, gdzie przed rozpoczęciem koła okrywane są kocami grzewczymi, żeby opona od razu miała idealną temperaturę pracy (ok. 80-90°C). Jeżdżąc ulicami mat się nie używa. Standardowo podczas jazdy opona zimowa jest w stanie podgrzać się do idealnej temperatury choćby nawet w mroźne dni, a letnie opony ze względu innej mieszanki- niestety nie. Istotne, że jeżeli dokonamy decyzji na w miarę wczesne założenie opon zimowych, gdy jest jeszcze dość ciepło, nie ponosimy ryzyka. Zapewniają prawie identyczną trakcję jak opony letnie. Wyłącznym problemem może być szybciej zużywający się bieżnik. Ponadto dość krótki sezon zmiany może spowodować, że gdy przyjdzie pierwszy opad śniegu możemy mieć kłopot ze odnalezieniem osoby zmieniającej oponyz wolnym czasem. Kiedy najlepiej wymienić opony? Nawet najdroższe opony niszczą się i przychodzi czas na nowe. W przypadku braku tak ewidentnych oznak zużycia, jak pęknięcia lub zgrubienia, krajowe normy techniczne każą zmianę ogumienia o bieżniku mniejszym niż 1,6 mm. Jednak, realnie patrząc, opona tak zniszczona nie ma dużych możliwości na odpowiednie działanie, zwłaszcza gdy jest mokro. Dlatego gdy bieżnik ma głębokość 3-4 mm, oponę trzeba zmienić. Kiedy opona nie posiada jawnych zniekształceń, opony należy wymienić także wtedy, kiedy będą miały dziesięć lat. Duży wybór Polski rynek zimówek jest już dojrzały. Możliwe, że nie w sensie odpowiedzialności kierowców i osób, którzy opon zimowych regularnie używają, ale w sensie ilości ofert producentówna pewno tak.