favore.pl
Brak zdjęcia

SZKOŁA STRZYŻENIA OWIEC nr 288920

Lokalizacja: Opole (woj. opolskie)

WYŚLIJ ZAPYTANIE
Przykładowe zapytanie
Pan Grzegorz chce położyć kafle na schodach...
Witam,

zlecę wyrównanie i położenie glazury na schodach zewnętrznych.
Powierzchnia schodów do ułożenia ok. 10m2. Termin wykonania: 14 dni.
Proszę o kontakt i wycenę robocizny, materiały są już zakupione.

Pozdrawiam
Grzegorz Kowalski
 [rozwiń]
udostępnionych przeze mnie danych osobowych w celu korzystania z Serwisu favore.pl oraz w celu realizacji prawnie uzasadnionych celów Współadministratorów danych. Współadministratorami są Favore.pl Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Postępu 14A, We Net Group S.A. z siedzibą w Warszawie przy ul. Postępu 14A oraz We Net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Postępu 14A. Oświadczam, że są mi znane cele przetwarzania danych osobowych oraz moje uprawnienia. [zwiń]

INFORMACJE
Użytkownik
LIAS ZweryfikowanyFavore.pl potwierdza prawdziwość danych kontaktowych tego wykonawcy
Wyślij zapytanie
Kontakt
Sławomir Kura
szkoła strzyżenia owiec
Wyślij e-mail
ul. Krucza 7
Oploe

tel: 777876777876
Pokaż na mapie
Uwaga: podczas kontaktu zapytaj o rabat dla klientów favore.pl
Strona WWW
brak
Godziny
pn-pt: 14:00-20:00
sb: 08:00-20:00
nd: 08:00-20:00
strzyżemy i kręcimy loki
rozwiń
OPIS USŁUGI

ble, ble ble



Zapraszam serdecznie do kontaktu poprzez formularz.
Oddzwonię lub odpiszę niezwłocznie.
Wyślij zapytanie przez formularz


SŁOWA KLUCZOWE
INFORMACJE
Użytkownik
LIAS ZweryfikowanyFavore.pl potwierdza prawdziwość danych kontaktowych tego wykonawcy
Wyślij zapytanie
Kontakt
Sławomir Kura
szkoła strzyżenia owiec
Wyślij e-mail
ul. Krucza 7
Oploe

tel: 777876777876
Pokaż na mapie
Uwaga: podczas kontaktu zapytaj o rabat dla klientów favore.pl
Strona WWW
brak
Godziny
pn-pt: 14:00-20:00
sb: 08:00-20:00
nd: 08:00-20:00
strzyżemy i kręcimy loki
rozwiń
OPINIE O UŻYTKOWNIKU LIAS
negatywna
rozwiń Jeśli chodzi o LIAS to mam mu dużo do zarzucenia. Na kurs chodziłam 2 lata jak i byłam na jednym z tych "świetnych" plenerów, którymi tak bardzo się reklamują... Według mnie jak ktoś wybiera się do Lublina to jest to jedno z lepszych miejsc, chociaż nie najlepszych. Szkoła lubelska więc powinna znać najbliższy ośrodek, a okazuje się, że ludzie nie dostają się, mimo, że były chwalone przez pana Bartka-który nawiasem, ma swoich wybrańców i im poświęca najwięcej uwagi. Mimo wielkiej serdeczności jaką darzę prowadzących tam kursy, nie uważam że są oni zdolni przygotować do egzaminów we Wrocławiu, Poznaniu czy Warszawie. Ktoś u nich powinien robić statystyki, bo jednak to niepokojące że do Warszawy, Gdańska, Wrocławia czy Poznania dostają się pojedyncze osoby (dosłownie! 2-3 do poszczególnych ośrodków!). W Krakowie jest od nich jakieś 6 osób, co już trochę lepiej wygląda. Oczywiście mówię tu o egzaminach 2013. Rzeszów to w ogóle porażka, bo przecież mają szkołę też tam a również dostają się pojedyncze osoby. LIAS reklamuje się głównie przygotowaniem pod Wrocław, Warszawę i Rzeszów. Jeśli chodzi o Wrocław, wypadają bardzo słabo w porównaniu chociażby do Wrocławskiej Szkoły Rysunku, gdzie realizowane są tematy w oparciu pod tamtejszy egzamin. Tegoroczny egzamin nie był dla nich zaskoczeniem a my w LIASie nigdy czegoś takiego nie przerabialiśmy. Mało kto dobrze zdaje modelkę mimo, że zajęć z obserwacji jest dużo, nikt nie uczy o komponowaniu w sposób taki by było to atrakcyjne dla PWr. Ba, tematy typowe pod Wrocław zostały nam dostarczone 2 dni przed egzaminem! Podobnie było z Krakowem. Głównie realizowane są tematy pod Warszawę, do której zdawała jedynie garstka osób. Kolejnym idiotyzmem jest namawianie by nie uczyć się do matury a tylko rysować! Jest już kilku takich co się na tym przejechali ;) Główną zasadą panującą tam, jest wmawianie, że jeśli będziesz chodzić codziennie na fakultety i przynosić rysunki nie będziesz mieć problemów z dostaniem. Nie do końca tak jest, ponieważ korekty nie są udzielane na tyle poprawnie by podnieść swój poziom tak aby był atrakcyjny dla większych ośrodków technicznych. Myśląc o Pwr, zdanie dobrze matury z fizyki jest niezbędne, sam rysunek nie wystarczy! Może kogoś zainteresują plenery, ogólnie, bardzo fajna sprawa, jeżeli są dobrze prowadzone... Bo nie wiem czy można nazwać je dobrze prowadzonymi skoro główni nauczyciele potrafią się obrazić na kursantów i nie udzielać im korekt bo na to "nie zasługują". Więcej o akwarelach nauczyłam się od koleżanki niż od nich. Po wpakowaniu tak dużych pieniędzy (ok 4 tysięcy) miałam o wiele większe oczekiwania. Prawda jest taka, że mój poziom wcale znacznie się nie poprawił mimo, że na 2 tygodniowym wyjeździe zrobiłam więcej prac niż w ciągu 3 miesięcy. Jeśli zależy komuś na Warszawie, LIASu nie polecam, niech poszuka kursu rysunku w stolicy, o wiele bardziej opłaci się dojeżdżanie przez 3 godziny niż spędzenie ich w pracowni pod okiem tamtych ludzi, chociaż prawda jest taka, że nie ma szkoły w Lublinie która mogłaby przygotować do egzaminu poza nim, więc w tym świetle LIAS nie jest najgorszą opcją ale też nie najlepszą... Moje wielkie oczekiwania stały się tak samo wielkimi rozczarowaniami, może za wyjątkiem pani Tatiany, która jest jedyną wykwalifikowaną osobą która tam uczy, bo chyba nie wspominałam, że "wykładowcy Politechniki Krakowskiej" to jedna wielka brednia. Podsumowując, uczą tam cztery osoby, wykładowca wydziału artystycznego UMCS, wykładowca ASP w Rzeszowie, absolwentka farmacji (!!!) i absolwentka architektury (p.Tatiana). Wszystko w porządku, niech ten instytut sztuki sobie prowadzą, ale żeby porywać się na architekturę to trochę przesada... Jeśli się mylę niech ktoś mnie skoryguje, ja tylko ostrzegam, z własnego doświadczenia. Wystawiona 09-09-2013 13:09 przez agack4 (77.254.254.*)   Zgłoś nadużycie
negatywna
rozwiń Szkoła ta nie przygotowuje na studia architektoniczne- nie daje banalnych podstaw czym jest prawidłowa kompozycja z perspektywy człowieka; podejście do ucznia jest "wszystko super"- nie mówi się o widocznych błędach w rysunkach, jak można je rozwiązać. Szkoła działa na masówkę, nie skupia się na uczniach, ale na pojedyńczych ludziach którzy dniami dłubią prace, a koniec końców i tak nie dostają się na wymarzoną uczelnię bo nie starcza im czasu na egzaminach. Kurs powinien rozwinąć wyobraźnię, a rozwija przekalkowywanie innych prac. Po dwóch latach nauki w tej szkole (byłam jedną z pracowitrzych osób, które zawsze miały coś do pokazania, siedziałam co drugi dzień na fakultetach różnego rodzaju) nauczyła się mniej niż przez 4 dni u boku architekta który co 15 minut korygował postęp mojej pracy, przez co mogłam niesamowicie się rozwinąć. 2 lata głaskania po główce i mówienia pięknie nauczyło mnie tylko i wyłącznie cierpliwości, a 4 dni dały mi podstawę z którą mogłam pójść na egzamin i go zdać, dostając się na wymarzone studia. Dlatego uczniowie LIASU!! Nie bójcie się pytać o rzeczy których nie potraficie narysować, o konstrukcje które są dla was skomplikowane!! Przecież za coś płacicie i to Wy macie wymagać żeby ktoś się Wami zajął, a nie tylko podziwiał idealnie skopiowane prace. Pozdrawiam i wierzę w Was. Bo jeśli ktoś chce- dotrze do celu :) Wystawiona 29-04-2013 22:50 przez Basia (89.76.224.*)   Zgłoś nadużycie
W trosce o wiarygodność opinii oraz reputację usługodawców rejestrujemy adresy IP komputerów, z których wystawiane są opinie.
Użytkownik wystawiający opinię proszony jest również o podanie danych kontaktowych, które nie są jednakże weryfikowane.
negatywna
rozwiń Jeśli chodzi o LIAS to mam mu dużo do zarzucenia. Na kurs chodziłam 2 lata jak i byłam na jednym z tych "świetnych" plenerów, którymi tak bardzo się reklamują... Według mnie jak ktoś wybiera się do Lublina to jest to jedno z lepszych miejsc, chociaż nie najlepszych. Szkoła lubelska więc powinna znać najbliższy ośrodek, a okazuje się, że ludzie nie dostają się, mimo, że były chwalone przez pana Bartka-który nawiasem, ma swoich wybrańców i im poświęca najwięcej uwagi. Mimo wielkiej serdeczności jaką darzę prowadzących tam kursy, nie uważam że są oni zdolni przygotować do egzaminów we Wrocławiu, Poznaniu czy Warszawie. Ktoś u nich powinien robić statystyki, bo jednak to niepokojące że do Warszawy, Gdańska, Wrocławia czy Poznania dostają się pojedyncze osoby (dosłownie! 2-3 do poszczególnych ośrodków!). W Krakowie jest od nich jakieś 6 osób, co już trochę lepiej wygląda. Oczywiście mówię tu o egzaminach 2013. Rzeszów to w ogóle porażka, bo przecież mają szkołę też tam a również dostają się pojedyncze osoby. LIAS reklamuje się głównie przygotowaniem pod Wrocław, Warszawę i Rzeszów. Jeśli chodzi o Wrocław, wypadają bardzo słabo w porównaniu chociażby do Wrocławskiej Szkoły Rysunku, gdzie realizowane są tematy w oparciu pod tamtejszy egzamin. Tegoroczny egzamin nie był dla nich zaskoczeniem a my w LIASie nigdy czegoś takiego nie przerabialiśmy. Mało kto dobrze zdaje modelkę mimo, że zajęć z obserwacji jest dużo, nikt nie uczy o komponowaniu w sposób taki by było to atrakcyjne dla PWr. Ba, tematy typowe pod Wrocław zostały nam dostarczone 2 dni przed egzaminem! Podobnie było z Krakowem. Głównie realizowane są tematy pod Warszawę, do której zdawała jedynie garstka osób. Kolejnym idiotyzmem jest namawianie by nie uczyć się do matury a tylko rysować! Jest już kilku takich co się na tym przejechali ;) Główną zasadą panującą tam, jest wmawianie, że jeśli będziesz chodzić codziennie na fakultety i przynosić rysunki nie będziesz mieć problemów z dostaniem. Nie do końca tak jest, ponieważ korekty nie są udzielane na tyle poprawnie by podnieść swój poziom tak aby był atrakcyjny dla większych ośrodków technicznych. Myśląc o Pwr, zdanie dobrze matury z fizyki jest niezbędne, sam rysunek nie wystarczy! Może kogoś zainteresują plenery, ogólnie, bardzo fajna sprawa, jeżeli są dobrze prowadzone... Bo nie wiem czy można nazwać je dobrze prowadzonymi skoro główni nauczyciele potrafią się obrazić na kursantów i nie udzielać im korekt bo na to "nie zasługują". Więcej o akwarelach nauczyłam się od koleżanki niż od nich. Po wpakowaniu tak dużych pieniędzy (ok 4 tysięcy) miałam o wiele większe oczekiwania. Prawda jest taka, że mój poziom wcale znacznie się nie poprawił mimo, że na 2 tygodniowym wyjeździe zrobiłam więcej prac niż w ciągu 3 miesięcy. Jeśli zależy komuś na Warszawie, LIASu nie polecam, niech poszuka kursu rysunku w stolicy, o wiele bardziej opłaci się dojeżdżanie przez 3 godziny niż spędzenie ich w pracowni pod okiem tamtych ludzi, chociaż prawda jest taka, że nie ma szkoły w Lublinie która mogłaby przygotować do egzaminu poza nim, więc w tym świetle LIAS nie jest najgorszą opcją ale też nie najlepszą... Moje wielkie oczekiwania stały się tak samo wielkimi rozczarowaniami, może za wyjątkiem pani Tatiany, która jest jedyną wykwalifikowaną osobą która tam uczy, bo chyba nie wspominałam, że "wykładowcy Politechniki Krakowskiej" to jedna wielka brednia. Podsumowując, uczą tam cztery osoby, wykładowca wydziału artystycznego UMCS, wykładowca ASP w Rzeszowie, absolwentka farmacji (!!!) i absolwentka architektury (p.Tatiana). Wszystko w porządku, niech ten instytut sztuki sobie prowadzą, ale żeby porywać się na architekturę to trochę przesada... Jeśli się mylę niech ktoś mnie skoryguje, ja tylko ostrzegam, z własnego doświadczenia. Wystawiona 09-09-2013 13:09 przez agack4 (77.254.254.*)   Zgłoś nadużycie
negatywna
rozwiń Szkoła ta nie przygotowuje na studia architektoniczne- nie daje banalnych podstaw czym jest prawidłowa kompozycja z perspektywy człowieka; podejście do ucznia jest "wszystko super"- nie mówi się o widocznych błędach w rysunkach, jak można je rozwiązać. Szkoła działa na masówkę, nie skupia się na uczniach, ale na pojedyńczych ludziach którzy dniami dłubią prace, a koniec końców i tak nie dostają się na wymarzoną uczelnię bo nie starcza im czasu na egzaminach. Kurs powinien rozwinąć wyobraźnię, a rozwija przekalkowywanie innych prac. Po dwóch latach nauki w tej szkole (byłam jedną z pracowitrzych osób, które zawsze miały coś do pokazania, siedziałam co drugi dzień na fakultetach różnego rodzaju) nauczyła się mniej niż przez 4 dni u boku architekta który co 15 minut korygował postęp mojej pracy, przez co mogłam niesamowicie się rozwinąć. 2 lata głaskania po główce i mówienia pięknie nauczyło mnie tylko i wyłącznie cierpliwości, a 4 dni dały mi podstawę z którą mogłam pójść na egzamin i go zdać, dostając się na wymarzone studia. Dlatego uczniowie LIASU!! Nie bójcie się pytać o rzeczy których nie potraficie narysować, o konstrukcje które są dla was skomplikowane!! Przecież za coś płacicie i to Wy macie wymagać żeby ktoś się Wami zajął, a nie tylko podziwiał idealnie skopiowane prace. Pozdrawiam i wierzę w Was. Bo jeśli ktoś chce- dotrze do celu :) Wystawiona 29-04-2013 22:50 przez Basia (89.76.224.*)   Zgłoś nadużycie
Zobacz wszystkie

Wystaw opinię

SZKOŁA STRZYŻENIA OWIEC Oceń: OceńOceńOceńOceńOceń - średnia ocen: 4 na 5 (liczba ocen: 19)
Poprzednia usługa: Schody drewniane - balustrady   Następna usługa: Roczne rozliczenie PIT 37, PIT 36