Zastanawiałeś się kiedyś jak to jest, że w niektórych miejscach chce się przebywać, ludzie wręcz "ciągną" do nich a inne miejsca odpychają? Dlaczego w niektórych firmach zawsze jest pełno klientów i nigdy tam nie narzekają na recesję?
Z pewnością byłeś kiedyś w jakimś mieszkaniu, pomieszczeniu czy firmie, w której czułeś się naprawdę dobrze. I dla odmiany odwiedziłeś prawie identyczne miejsce, które w wyraźny sposób Cię odpychało. Być może byłeś świadomy co spowodowało tą różnicę - a może umknęlo to Twojej uwadze. Często są to czynniki, które umykają świadomości.
A jakby to było, jakby Twoja firma byłaby takiem miejscem ściągającym klientów? Albo tylko sobie wyobraź własny dom czy mieszkanie, do którego chętnie wracasz i czujesz się w nim naprawdę świetnie. Na ile przyjemna i kolorowa jest to wizja? Myślisz, że warto by było zainwestować w tym kierunku?
Studiując i praktykując sztukę Feng Shui wiem, że w wielu przypadkach zmiana wystroju wnętrza może spowodować zmiany, których konsekwencje są daleko głębsze niż mogło by się na początku wydawać.
Wszystko ładnie pięknie, mógłbyś powiedzieć, to co - przestawię parę mebli, to moje życie się zmieni, tak? Paradoksalnie - faktycznie tak może być. Jest to oczywiście duże uproszczenie. Żyjąc nieustannie wchodzisz w kontakt z otoczeniem: innymi osobami, przestrzenią. Otaczają Cię inni ludzie, przedmioty, budynki, krajobraz. Dużą naiwnością byłoby się spodziewać że nie ma wpływu na Ciebie to, co Cię otacza.
W Chinach już dawno dostrzeżono nierozerwalność człowieka z jego otoczeniem, z naturą - na podstawie tego narodziła się między innymi sztuka Feng Shui. Wprowadzając zmiany w nasze najbliższe otoczenie, zmieniając je, zmieniamy nasze myślenie, podejście do życia a przez to nasze życie.
Weźmy np. przedpokój - zaaranżowany tak, że niezbyt się podoba domownikom (źle się w nim czują), ale jest jak jest "na razie" - od 10 lat, poza tym "to przecież tylko przedpokój". Jeśli średnio każdy z domowników korzysta z niego 4 razy dziennie po powiedzmy 3 minuty to rocznie wychodzi 4*365*3 minuty=73 godziny w roku złego samopoczucia każdego z domowników - sporo, prawda?
A z pewnością możesz sobie wyobrazić sytuacje, w której np. jeden z owych domowników wstaje rano w świetnym humorze, po toalecie i śniadaniu wychodzi do pracy, przechodzi przez ów przedpokój w którym źle się czuje, świetny humor "jakoś sam" znika i już z o wiele mniejszym entuzjazmem idzie on do pracy? A jak tak samo niekorzystnie czuje się on w sypialni, gdzie spędza ok. 8 godzin dziennie? Pytanie jak bardzo to się może odbić na stanie zdrowia? - przecież w roku to już jest ponad 120 dni przebywania w miejscu, gdzie się źle czuje a miejsce to ma przecież służyć regeneracji i odpoczynkowi.
Tu podam przykład firmy, która w okresie swojego prosperity zmieniła siedzibę na nową. I "coś" się nagle zaczęło psuć. Niby produkt ten sam, ludzie Ci sami, klienci w sumie też - ale sprzedaż "nie idzie" i w ogóle dużo różnych problemów. Okazało się, że przy okazji przeprowadzki powstało oczywiście inne rozłożenie funkcyjne miejsc oraz inna aranżacja przestrzeni. Tylko nikt niekorzystnych zmian nie skojarzył z przeprowadzką. Bo przecież i tam biura i tu biura - więc co za różnica?
Różnica - i to spora - wyszła na jaw w momencie przeprowadzania konsultacji Feng Shui. Wyszły wręcz książkowe przykłady jak nie należy aranżować przestrzeni. Choć zalecenia obejmowały relatywnie małe zmiany to firma wróciła do poprzedniej efektywności w przeciągu 2 miesięcy a w przeciągu kolejnych 3 zwiększyła obroty o 38%.
Często słaba kondycja firmy, która ma dobre produkty/usługi i dobrą kadrę wynika z jej wizualizacji, wystroju i aranżacj przestrzeni, w której wykonują swą pracę pracownicy czy znajdują się klienci. Zastanów się, co się będzie działo, jeśli ów przedpokój - korytarz wymieniony w pierwszym przykładzie, źle wpływający na ludzi będzie zlokalizowany w firmie? Jak będą się czuli pracownicy i klienci, którzy muszą przez niego przechodzić? Jak to może wpłynąć na kondycję firmy? Odpowiedź jest prosta ale w wielu przypadkach nie oczywista dla właścicieli owego korytarza. Często nie zdajemy sobie sprawy z oddziaływania przestrzeni na nasze życie. Jednak to jest tak jak z prawem - nieznajomość nie chroni od konsekwencji
Skoro przestrzeń tak czy inaczej Cię otacza to chyba warto, żeby niejako "przy okazji" pracowała na Twoją korzyść, wspierała Cię w Twoich działaniach. Działała na Ciebie tak, że z większą chęcią będziesz podchodził do zadań, wyzwań pojawiających się przed Tobą. Tak, żeby życie nie było udręką a stało się przyjemnością, okazją do odnoszenia sukcesów i przeżywania szczęścia, czego Ci serdecznie życzę.
Myślę, że skoro dotarłeś już tutaj to warto żebyś dowiedział sie więcej o konsultacjach Feng Shu. Interesują Cię bardziej Wyślij e-mail czy dla Wyślij e-mail ?
Drobne porady przez internet:
od 70 zł
Osoby prywatne:
Koszt pełnej konsultacji Feng Shui dla jednej rodziny zamieszkującej w mieszkaniu lub domu 10 zł/m2 powierzchni, nie mniej jednak niż 600 zł.
Konsultacje dla firm:
W każdym przypadku cena konsultacji ustalana jest indywidualnie, po pierwszym kontakcie, gdyż jest uzależniona od zakresu konsultacji.