Urolog, endourolog - Wrocław nr 3935

Studia na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej we Wrocławiu ukończył w 1983 roku. Pierwszy stopień specjalizacji z chirurgii ogólnej uzyskał w roku 1987 w Wojewódzkim Szpitalu im. J. Babińskiego, a drugi stopień specjalizacji z urologii w 1992 roku pod kierunkiem Prof. dr hab. J.Lorenza. Od 1994 roku pracował na Oddziale Urologii Wojewódzkiego Szpitala specjalistycznego we Wrocławiu na stanowisku asystenta. W roku 1996 stworzył pierwszy we Wrocławiu Prywatny Kompleks Medyczny multiMEDICA, który od 1999 roku posiada status Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej.
Do jego zainteresowań zawodowych należy endourologia, która pozwala na efektywne leczenie pacjentów w trybie tzw. "Urologii Jednego Dnia".
Ukończenie Podyplomowego Studium Zarządzania w Służbie Zdrowia pozwala mu efektywne zarządzać placówką, która w pierwszym rzędzie stawia na zdrowie i zadowolenie pacjenta. Od 2001 roku jest członkiem Amerykańskiego Towarzystwa Urologicznego.

Zabieg ten polega na wycięciu nadmiaru prostaty bez operacji otwartej. Dokonuje się go poprzez wprowadzenie przez cewkę moczową specjalnego narzędzia, które działa na zasadzie noża elektrycznego i kawałek po kawałku usuwa nadmiar gruczołu. Po zabiegu pacjent ma założony cewnik moczowy i musi pozostać w klinice 2 dni. Cewnik usuwany jest w dniu wyjścia.

Jest problemem wielu młodych i starszych mężczyzn. Zdrowy napletek musi luźno zsuwać się z żołędzi i nigdzie jej nie uciskać. Jeżeli tak się dzieje, to mamy właśnie do czynienia ze stulejką. Stulejka uniemożliwia normalne, satysfakcjonujące współżycie seksualne. Poza tym pod nieodsłanianym napletkiem często gromadzi się mastka, która działa drażniąco i może powodować zakażenia układu moczowego a nawet nowotwory prącia.

Zabieg najczęściej wykonuje się w sposób plastyczny (pozostawiając napletek) lub - na specjalne życzenie Pacjenta - obcina się napletek (obrzezanie). Zdarza się, iż nie jest możliwe wykonanie plastycznej korekty, wtedy od razu usuwa się cały napletek. Czasami trzeba też skorygować krótkie wędzidełko i robi się to od razu w trakcie zabiegu.

Zabieg wykonuje się w znieczuleniu miejscowym lub na życzenie Pacjenta w znieczuleniu krótkim dożylnym. Po 8-9 dniach usuwa się szwy. Nasze doświadczenie pokazuje, iż po zastosowaniu nawet najlepszej jakości nici samorozpuszczalnych pozostają blizny. Jeżeli się szwy usunie, efekt kosmetyczny jest lepszy.