Można śmiało stwierdzić, że wirtualna asystentka to poniekąd odpowiedź na wydarzenia ostatnich lat. Pandemia, lockdown i przeniesienie wielu biznesów do świata online sprawił, że znacząco wzrosło zapotrzebowanie na pracowników, którzy są w stanie pracować zdalnie. Idealnym rozwiązaniem okazała się wirtualna asystentka, czyli trend, który ma swoje zalążki w Stanach Zjednoczonych i chociaż nawet w naszym kraju już kilka lat temu zaczęto z niego korzystać, to widać, że dopiero teraz przeżywa swój rozkwit.
Przede wszystkim współpraca z taką osobą nie zobowiązuje do tworzenia miejsca w pracy w firmie i zapewnienia sprzętu. Nie trzeba też martwić się podnoszeniem kwalifikacji pracownika, czy ciągłym ulepszaniem sprzętu. Współpraca z wirtualną asystentką sprawia, że odchodzą też koszty związane z pracownikiem etatowym, ponieważ najczęściej mamy do czynienia z osobą, która sama jest przedsiębiorcą i rozlicza się za godzinę swojej pracy, wystawiając faktury klientowi.