Na pytanie, "to kiedy remont mieszkania", statystyczny Jan Kowalski odpowie, że latem, na urlopie. Dane GUS z ostatnich lat wskazują, że wielu Polaków w okresie urlopowym zamiast wypoczywać na wczasach remontuje mieszkania. Ideałem jest oczywiście sytuacja, gdy z remontem da się uporać w dwa tygodnie i potem zostaje jeszcze trochę czasu na wyjazd rekreacyjny. Czy faktycznie jest to najlepsza pora?
Kochanie, jak wrócisz, to wszystko będzie odnowione!
Takimi słowami niejeden pan żegna żonę wyjeżdżającą z dziećmi na wakacje. Gdy domownicy będą już daleko, ekipa remontowa może się zabrać do pracy i w gruncie rzeczy wszyscy są z takiego rozwiązania zadowoleni: rodzina nie narzeka na kurz i brud, wywołujący ból głowy zapach schnącej farby czy kręcących się po domu wynajętych speców od remontów, ci natomiast mogą spokojnie skupić się na swojej pracy. Co więcej, w lecie dni są dłuższe, robotnicy mogą dłużej pracować, a przez to i szybciej skończyć prace remontowe. I nie ma to jak wyjechać na wakacje a po powrocie zobaczyć świeżo wymalowane ściany, nowe kafelki w łazience czy wreszcie odnowioną kuchnię!
Praca w plenerach tylko w lecie
Zabierając się za odnawianie dachu, malowanie balkonu czy też inne prace odbywające się na zewnątrz, nie można wybrać lepszej pory roku na tego typu zajęcia (nie licząc oczywiście sytuacji ekstremalnych i pracy w trzydziestoparostopniowym upale). Najbardziej istotną kwestią przy pracach plenerowych są warunki atmosferyczne. Wiosną pogoda bywa nieobliczalna, kwiecień może się okazać niezwykle ciepły, ale jednocześnie ni stąd ni zowąd może zaskoczyć nas... śnieg czy grad! Podobnie niestabilna aura zwykle panuje jesienią. Latem jest więc najłatwiej o dobre warunki atmosferyczne. Dlatego trudno się dziwić, że w lecie, gdziekolwiek się nie obrócimy, odbywają się remonty: na drogach, na ulicach, w budynkach, ogrodach czy na działkach.
piekne morze , cudne słońce i ten klimat najlepiej z dla od Polski z dala od domu ...
w tym roku Maroko.