ja też chciałam organizować koleżance wieczór panieński za granicą, ale przez tego covida mam obawy, że zaraz znowu pozamykają granicę. Dlatego zdecydowałam się na inne miasto (zawsze jakaś atrakcja) i padło na Gdańsk. Miałyśmy wieczór na jachcie z proseco, tak w kobiecej i eleganckiej wersji. Ale dla chłopaków znajdzie się coraz bardziej męskiego, jakieś wyścigi na skuterach czy coś, więc jakby się nie udało z Berlinem, to polecam taki plan B z firmą JJ Boats w Gdańsku