Ale z tym obliczaniem ekwiwalentu to nie ma aż tak dobrze
To ciut bardziej skomplikowane. Jest tzw współczynnik urlopowy, trzeba najpierw podzielić sume miesięcznych wynagrodzeń przez niego i wyjdzie nam ekw. za 1 dzień.
Potem dzielimy to przez 8, wychodzi nam ekwiwalent za godz. urlopu i to mnożymy przez liczbę godzin niewykorzystanego urlopu.