Mnie zastanawia dlaczego to organ państwowy ma dbać o interesy wybranej, wąskiej grupy przedsiębiorców - tu producentów i sprzedawców oprogramowania. Czy takie rozwiązanie nie narusza zasady działania biznesu na równych warunkach. Skoro fiskus szczególnie zadba interesy jednej gałęzi biznesu, a pominie inne to może to zaburzyć uczciwą konkurencję i poczucie sprawiedliwości.
Taki rolnik co dostarcza mleko do mleczarni może się nieźle wkurzyć gdy ta mu nie zapłaci za dostawę. Jeszcze bardziej się wkurzy kiedy dowie się, że państwo polskie zamiast dbać o jego interes dba o interesy firmy z miliardami dolców na koncie ... a wybory się zbliżają.
To rolnik jest wyborcą a nie zachodni koncern. Politycy chyba o tym zapomnieli.