To co się dzieje na polskich stadionach to skaranie boskie. Zamiast oglądać mecz widzi się kiboli w szalikach z zasłoniętymi twarzami robiących zadymę. Premier i wojewoda zamknęli dwa stadiony, tylko to żadne rozwiązanie. Na jeden raz pomoże, no a co dalej? Jak pozbyć się takich kiboli.
No to faktycznie problem i żenada. Nikt z tymi bandytami w szalikach sobie nie radzi. Pojechali na Ukrainę (albo na Litwę nie pamiętam) i tam też zrobili zadymę. SZOK. Teraz te Euro 2012 się zbliża i jest kurcze kłopot z tym. Rząd ewidentnie sobie nie radzi i idzie na łatwiznę. Tusk też zamknie stadion na Euro?
Identyfikacja na podstawie zdjęć odpada, bo nie da się tego zrobić przy zasłoniętej twarzy. Ale można np. użyć markerów. Policja miałaby pistolety z kulkami z farbą i oznaczałaby takich delikwentów. Przy wyjściu ze stadionu zgarniano by ich i stawiano przed sąd. Nie jest to może jakiś nadzwyczajny pomysł ale zawsze coś.
Przed sąd? a co sędziowie robią? dają śmieszne kary rzędu 500 zł i zakaz wstępu na stadion który i tak nie jest przestrzegany. To mają być kary. Śmiechu to warte.
Zgadam się, to nie są żadne kary a często sprawa nawet jest umarzana. Chyba, że taki kibol faktycznie był agresywny i wyrządził szkody. Ale ilu takich policja łapie? 7 na paręset osób, to jest dopiero śmieszne. Stróże "prawa" są kompletnie nieskuteczni i tu też leży problem.
Kibole to pospolici bandyci i tak należy ich traktować. Jak od czasu jednej z demolek nie chodzę już na żaden mecz. Po prostu boję się, że ktoś zasadzi mi kosę lub coś w tym stylu. Na tym tracę ja bo nie mogę iść normalnie na mecz, traci klub bo nie sprzedaje biletu i traci sponsorów, traci państwo bo nie ma podatku od biletu, traci policja bo niszczą im sprzęt. A kibol i tak śmieje się wszystkim w twarz, bo kara paru złotych wymierzana przez sąd jest tylko zachętą do kolejnej rozwałki.
Właśnie też już nie chodzę na mecze bo się boję. Może nasza liga to nie Bundesliga i mecze są słabe, ale przynajmniej są, tyle tylko że dla mnie już tylko w TV. Takich rozrób nie ma na innych meczach typu koszykówka. Tam też są przecież emocje jak wygra drużyna przeciwna, ale takiego bandytyzmu w ogóle nie ma.
Stara zasada mówi tak, że jak nie dostaniesz po dupie finansowo to niczego się nie nauczysz. 500 zł kary to żadna kara. Mandaty powinny wynosić po 10 tys. zł i obowiązkowo kibole powinni pracować do 500 godzin w hospicjach czy schroniskach dla zwierząt. Praca społeczna to podstawa wychowania. Masz zajęcie to nie masz czasu się nudzić i różne durnoty nie przychodzą ci do głowy.
Może nie należy wpuszczać z szalikami na stadion i z innymi znakami na podstawie których da się poznać za jaką drużyną jesteś. Skoro nie da się rozróżnić kibiców to nie będą się bić.
ale jakich kibiców? Powtarzam to pospolici bandyci i recydywa zatwardziała i tak należy ich potraktować. W kamasze ich i na poligon do ćwiczeń. Szybko bym im przeszła ochota na burdy stadionowe.