Ojej do jedzenia tylu orzechów to bym się nie zmusiła raczej nie przepadam.. Ale ja w sumie jestem zadowolona z mojej wagi, chociaż mogłaby troszeczkę spaść
Za to mojej siostrze kiedyś "pomogłam" przytyć, bo była straszną chudziną i miała kompleksy. Więc tak: musiała zjeść 6 posiłków dziennie, na kolację coś kalorycznego typu makaron z sosem albo tosty z żółtym serem i majonezem lub frytki (z tym ostatnim nie miała problemu, bo uwielbia frytki) albo pizze... Do obiadu często zamiast surówki to marchewa z groszkiem albo kukurydza lub fasolka i popijała soczki owocowe lub cole. Troche to zajęło, ale jej pilnowałam i w 5 miesięcy przytyła 5kilo
Teraz jak tracie na wadze to wie co ma robić