Favore.plForumO urodzie, zdrowiu i modzie

Co robić żeby przytyć?, strona 2

FORA TEMATYCZNE
NAJNOWSZE DYSKUSJE
OSTATNIO POPULARNE
PROMOWANE USŁUGI



Dodaj zlecenie

Co robić żeby przytyć?

Login Hasło ZalogujNie masz konta?   Zarejestruj sięObserwuj
  • KoKoszka 8 paź 2010, 10:39
    Jeny dziewczyny... co ja bym dała żeby mieć taki problemuśmiech Ja się raczej odkąd pamiętam dołuję swoją nadwagą... I zawsze jak szukam po sklepach ciuchów to mam wrażenie, że głównie dla szczupłych ludzi je szyją... a ja nie mogę zmieścić się w te wszystkie ładne rzeczy. Cięzko mi sobie wyobrazić żebym chciała ważyć więcej... Pomyślcie o tym, że macie figure jak modelki, jakiej ja nigdy mieć nie będę!
    Cytuj
  • Szachrajka 8 paź 2010, 11:38
    Po pierwsze to nie mam figury modelki, bo jestem niska - 162cm wygladam prędzej jak dziecko. Po drugie stanik to chyba też w sklepie dla dzieci powinnam kupować, bo wszystkie są na mnie za duże. Nawet A! A poza tym dosyć mam durnych pytań czy mam anoreksję, czy żyję samym powietrzem itd... uwierz mi dla chudych ludzi życie jest przykresmutny
    Cytuj
  • Eli2010 8 paź 2010, 12:09
    Bo to chyba jest tak, że każdy marzy o tym czego mu brakuje, ale ludzi idealnych nie mauśmiech Dlatego najlepiej siebie zaakceptować i już. A nie zadręczać się tym, na co i tak jak widać mamy mały wpływ. Po prostu geny i tyleuśmiech
    Cytuj
  • AntyMaterialistka 8 paź 2010, 13:50
    Ja siebie akceptuję tylko przeszkadza mi to, ze marznę i wkurzają mnie głupi ludzie ze swoimi gadkami. A najlepsze jest to, że najwięcej mają do powiedzenia ci co sami wyglądają jak pokraki. Ludzie lubią każdemy kto się od nich odróżnia przyczepić jakąs łatkę, dokuczyć...smutny
    Cytuj
  • Zoe87 8 paź 2010, 14:36
    Wiecie co ja też kiedyś byłam chudziutka i bardzo chciałam przytyć. Pomogło mi podjadanie różnych orzeszków, chipsów bananowych, rodzynek w czekoladzie itp. Zawsze miałam je przy sobie i np na przystanku sobie chrupałamuśmiech To mi też chyba pomagało na marznięcie, bo też mi było wtedy wiecznie zimno. I orzechy mają prócz tego dobry wpływ na włosy, skórę i mózguśmiech A teraz jestem w ciąży i się martwię, żeby za bardzo nie nabrać ciała...
    Cytuj
  • AntyMaterialistka 8 paź 2010, 18:34
    A jakie te orzeszki trzeba by jeść i ile?uśmiech
    Cytuj
  • caipirinha 8 paź 2010, 20:15
    Ojej do jedzenia tylu orzechów to bym się nie zmusiła raczej nie przepadam.. Ale ja w sumie jestem zadowolona z mojej wagi, chociaż mogłaby troszeczkę spaśćprzymrużenie oka Za to mojej siostrze kiedyś "pomogłam" przytyć, bo była straszną chudziną i miała kompleksy. Więc tak: musiała zjeść 6 posiłków dziennie, na kolację coś kalorycznego typu makaron z sosem albo tosty z żółtym serem i majonezem lub frytki (z tym ostatnim nie miała problemu, bo uwielbia frytki) albo pizze... Do obiadu często zamiast surówki to marchewa z groszkiem albo kukurydza lub fasolka i popijała soczki owocowe lub cole. Troche to zajęło, ale jej pilnowałam i w 5 miesięcy przytyła 5kilouśmiech Teraz jak tracie na wadze to wie co ma robićprzymrużenie oka
    Cytuj
  • Szachrajka 8 paź 2010, 20:35
    Teoreycznie to ja wiem wszystko co mam robić, co jeść, żeby utyć. Tylko problem mam w tym żeby się zmusić do jedzenia jak mam stresujący dzien, bo ja wtedy nie moge nic przełknąćskrzywienie A wieczorem już jestem zmęczona i mi się nie chce jeść...
    Cytuj
  • Zoe87 8 paź 2010, 22:53
    AntyMaterialistka napisał:A jakie te orzeszki trzeba by jeść i ile?uśmiech
    No ja głównie takie ziemne prażone, ale też włoskie, laskowe, często taką mieszankę studencka sobie kupowałam na drogę do szkołyuśmiech Tak sobie podjadałam po trochu i w ciągu dnia paczka schodziłauśmiech
    Cytuj
  • casia1980 9 paź 2010, 6:00
    Szachrajka napisał:Teoreycznie to ja wiem wszystko co mam robić, co jeść, żeby utyć. Tylko problem mam w tym żeby się zmusić do jedzenia jak mam stresujący dzien, bo ja wtedy nie moge nic przełknąćskrzywienie A wieczorem już jestem zmęczona i mi się nie chce jeść...
    Szachrajko a może Ciebie tak ten stres zżera? Jeśli Ci to poważnie zaburza łaknienie to już jest poważniejszy problem. Może jakiś dobry psycholog mógłby Tobie pomóc. Zresztą w obu przypadkach - i nadmiernego objadania się, i niedojadaniu przyczyna bardzo często leży w głowie. Warto się nad tym zastanowić, bo tu nie chodzi tylko o kwestie atrakcyjności, ale zdrowotne.
    Cytuj
O urodzie, zdrowiu i modzie - dyskusje na forum