różne są sposoby na piękną opaloną cerę w salonie futuro w warszawie stosuja opalanie natryskowe i właśnie się zastanawiam czy to działa czy jest to możliwe że po jednym takim zabiegu widać efekty ?????
Ja sobie ostatnio robiłam opalanie natryskowe bo wypadło mi wesele a na solarium chodzić nie mogę. Ciało bladością straszyło więc wypadło na airbrush. Powiem Ci tak- po opalaniu wyglądałam cudnie- jak bym wróciła z miesięcznego opalania w Egipcie, ale po 6 godzinach gdy kosmetyczka kazała mi zmyć preparat z ciała , wszystko wyglądało już normalnie. Moja skóra przypominała taką opalaną raz w tygodniu na solarium. Bez zacieków, bez plam. Niestety jeśli się zabiegu nie powtarza a skórę się ma suchą jak ja ,po tych 7-10 dniach gdy opalenizna schodzi- wygląda się kiepsko. Oczywiście widoczne jest to tylko z bliska i nie straszę ludzi na ulicy ale jednak czuję pewien dyskomfort. Jeśli bym miała powtórzyć przed jakąś imprezą to zrobię to jeszcze raz.
Ja mam ,,zdrowszy" pomysł na opaleniznę Nabłyszczający spray samoopalający, polecany dla bardzo wrażliwej skóry, łatwo się rozprowadza i wygładza skórę. Produkt ekologiczny! Pozdrawiam
Samoopalacze w moim przypadku nie zdają egzaminu. Zawsze zostają mi jakieś smugi, mimo faktu, że staram się zawsze je dokładnie rozsmarować. Ja jednak wybieram to mniej zdrowe wyjście, czyli odwiedzam czasami solarium. Opalenizna przynajmniej jest równomierna.
Opalanie natryskowe i samoopalacze nie są ani zbyt skuteczne, ani estetyczne. Najlepszym sposobem jest naturalne słońce, lub w rozsądnych dawkach - solarium. Polecam też pić dużo karotenu (marchew) - świetnie wpływa na kolor skóry.
Z tego co widziałam, jeżeli nadużywa się karotenu to skóra nie jest ładnie opalona, a po prostu pomarańczowa, co również niezbyt dobrze wygląda. Także chyba lepiej po prostu wyjść na słońce, lub od czasu do czasu przejść się na solarium.
Ja nigdy nie korzystałam z opalania natryskowego. Od czasu do czasu wybiorę się na solarium albo na słońcu posiedzę. Może kiedyś jak będę w potrzebie to się wybiorę.
jest to fajna opcja, szczególnie na krótko i szybko przed jakąś uroczystością, trzeba tylko aby salon miał sprzęt porządny i ludzi którzy potrafią go obsługiwać ;-) polecam sobie poczytać na stronce i polecam w wawie ten salon, zreszta moze kojarzycie bo jest popularny dość
Ja osobiście korzystałam już kilka razy z opalania natryskowego. Szczególnie przed jakimiś większymi imprezami :-) gdzie każdy chce wyglądać jak milion dolców ! Niestety nie mogę chodzić na solarium więc dla mnie jest to idealne rozwiązanie. Próbowałam już kilka firm i najbardziej zadowolona byłam z firmy Fake Bake. Jestem z Warszawy więc jeżeli chodzi o salony świadczące tą usługę to jest ich kilka. Dużo też zależy od obsługi (czyli Pani wykonującej zabieg). Ważne jest przygotowanie skóry (choć najlepiej jeśli wykonują peeling w salonie, własnie tej firmy). Nie potrzeba prysznica , nie klei się i nie jest tłusty co ważne przy samoopalaczach. Ale o tym powinna powiedzieć wam Pani w salonie :-)
Efekt bardzo naturalny a opalenizna na mojej bladej skórze utrzymuje się ok 8-9 dni oczywiście bez długich kąpieli w wannie i namiętnego tarcia się recznikiem (czyli szybki prysznic)
Oprócz tego mają tej firmy bardzo fajne samoopalacze przy których nie trzeba się specjalnie przykladac w nakladaniu bo przy pierwszym prysznicu kolor się wyrównuje ;-)
Mialam tez kilka wpadek z tym zabiegiem ale odkiedy trafilam na firmę Fake Bake jestem bardzo zadowolona i mogę wszystkim polecić ;-)