Słuchajcie, prosze Was o porady, bo sobie obiecałam, że w tym roku kupie choinke wczęsniej niż na dzień przed wigilią, a nie wiem jeszcze na jakie drzewko się zdecydować... w zeszłym roku byl świerk, ale sypał się jak głupi. Mój mąż jest za sztuczną, ja sie najpierw oburzylam, że musi być zywa, ale teraz się już trochę łamię... co radzicie?
Ja też sobie nie wyobrażam sztucznej choinki w domu U mnie choinka jest przez ten świateczny okres prawie jak członek rodziny Rozmawiamy z nia, stroimy jak królewnę, wszyscy lubimy przy niej siadać... cały urok Bożego Narodzenia
No w sumie to się z Wami zgadzam Tylko jak mi się zacznie ten urok świąt sypać po tygodniu to chyba sie wścieknę! A może wiecie jakie gatunki są trwałe?
Jak dla mnie musi być świerk! Ten zapach to jest po prostu kwintesencja świąt. Co prawda on akurat dość szybko gubi igły, ale mi to nie przeszkadza. To tylko raz w roku, mozna się przemęczyć Ale w calym domu pachnie jak w lesie! I jeszcze obowiązkowo musza wisieć cukierki i pierniczki do podjadania
A ja przestrzegam przed sprzedawcami spod hipermarketów! W zeszłym roku się skusiłam przy okazji zakupów, tak mnie zapewniał, że postoi co najmniej dwa tygodnie! I nie dość, że była z jedenj strony wyłysiała, to jeszcze przed końcem świąt połowa igieł była na podłodze.
spieszyłam się i po prostu koleś wcisnął mi kit! Ale tobym jeszcze przebolała, jak ją ubrała to nie było az tak widac. Tylko że po paru dniach to ona była cała łysa!
No niestety kupując nie sprawdzimy tego kiedy choinka była ścięta. Nie wiadomo ile już stoi bez korzeni. A w domu też trzeba jej odpowiednie (w miare) warunki zapewnić, nie może być zbyt ciepło a już na pewno nie koło grzejnika! Najlepiej mieć takie wiadro albo stojak z wodą i podlewać