aleksy32 napisał:Póki co mam już dwóch uczniów umówionych, to dzieciaki znajomych moich rodziców. Dlatego właśnie pytam ile można brać za godzinę, bo nie wiem co im odpowiedzieć, jak pytają o cenę. Nie wiem, czy 35 zł nie będzie za dużo, bo z tego co wiem, to raczej tak średnio u nich z kasą...Radzę zapytać ich, ile przeznaczyli na korepetycje dla swoich dzieci. Musisz się wtedy zastanowić, czy to nie jest dla Ciebie za mało i na tej podstawie się decydować. Wszystko zależy czy chodzi Ci głównie o kasę, czy też chcesz nabyć doświadczenia w uczeniu (jak studiujesz filologię, to czeka Cię przecież kariera nauczyciela póki co Wiadomo, że nie ma co robić po kosztach, ale uważam, że warto czasem dać niższą cenę, a czegoś się też przy okazji nauczyć. A dodatkowo możesz dać ogłoszenie na portalu i tam zaproponować wyższą cenę, jeśli komuś będzie odpowiadać to na pewno się odezwie.
brendawalsh napisał:Jak ktoś chce mieć tańsze lekcje to może zaproponuj lekcję dwuosobową, tak jak ktoś już wyżej napisał - mając dwóch uczniów na jednej lekcji możesz brać mniej od każdego i wtedy wszyscy będą zadowoleniJeśli dopiero zaczynasz uczyć to nie polecam lekcji z większą ilością dzieci. Może się okazać, że nie dasz rady, zwłaszcza jeśli dzieciaki są "żywe". Do tego musisz wziąć pod uwagę, że musiałby być na podobnym poziomie, żeby wspólne lekcje miały sens. Raczej bym na to nie liczyła, ale oczywiście możesz zaproponować takie rozwiązanie.
anna49 napisał:Prawda jest taka, że rodzice wolą zatrudniać korepetytora na indywidualne lekcje. Jeśli chcą lekcje zbiorowe, to wykupują kurs w szkole językowej, co wychodzi jeszcze taniej. Korepetycje są po to, żeby przygotować dziecko jak najlepiej do lekcji, wytłumaczyć co trzeba, przepytać, za to się płaci, więc wiadomo, że rodzic chce aby korepetytor był w 100 % do dyspozycji dziecka na lekcji, a nie rozpraszał się na innego ucznia...Oczywiście, jeśli komuś to nie pasuje, to się po prostu nie zgodzi, ale zawsze warto zaproponować. Mowo tu przecież o tych, których nie stać na wysokie stawki dla korepetytora. Lepiej posłać dziecko z innym i mieć pewność, że dobrze przygotowało się do lekcji i sprawdzianu niż płacić później sporo za lekcje dodatkowe, żeby dziecko musiało szybko wszystko nadrabiać przed końcem semestru.
anatolija napisał:Ja daję korki już trzeci rok, biorę od ucznia za godzinę zegarową 25 zł. W tym roku zamierzam zwiększyć kwotę na 30 zł, oczywiście z dojazdem jeśli ktoś sobie życzy. Wydaje mi się, że to dość rozsądna cena, nikt jeszcze nie narzekał i uczniów zawsze mam.Pewnie, ze nikt nie narzekał, w końcu jest to baaaardzo tanio