Szybki kurs prawa jazdy

Chciałabym szybko zrobić kurs prawa jazdy. Znalazłam właśnie na favore tzw. "Wczasy z prawem jazdy" http://www.favore.pl/90761_wczasy-z-prawem-jazdy14-dni-zakonczone-egzaminem-warszawa-mazowieckie.html
Szczerze mówiąc pierwszy raz spotykam się z taką możliwością. Zawsze myślałam, że robienie prawka zajmuje dużo więcej czasu... na stronie tego ośrodka zapewniają, że wszystko jest jak najbardziej prawidłowo, a ja przyznam że naprawdę zależy mi na czasie. Czy ktoś z Was korzystał z takich usług? Co o tym sądzicie?

Podejrzanie to wygląda... Lepiej zapisz się na normalny kurs.
Zwłaszcza jeśli dopiero uczysz się jeździć - co innego jak robisz kurs tylko, żeby mieć papier, ale jeśli nigdy nie jeździłaś to dla własnego bezpieczeństwa zapisz się na kurs w dużym mieście...

To prawda, nie licz, że w dwa tygodnie staniesz się mistrzem kierownicy... Zwłaszcza jeśli będziesz uczyć się gdzieś w małym miasteczku. Wrócisz do dużego miasta, a tam na drogach jest zupełnie inaczej!

dokładnie, stąd się potem biorą bezradni kierowcy na drogach... Bo zrobili papierek w dwa tygodnie gdzieś w "Pcimiu Dolnym" Kto na to w ogóle pozwala?

Nie wiem co to za kurs ale nie polecałbym. Same jazdy można zrobić maksymalnie (najszybciej) w 15 dni. Zakładając, że będziemy codziennie jeździć po 2 godziny. A gdzie teoria? Na papierze chyba tylko, 'tu ma pani podręcznik, pani się nauczy w domu'.
A i tak nie wszędzie jest to fizycznie możliwe, bo nawet gdyby instruktor wypisał nam lewe zaświadczenie o odbyciu teorii, rozpisał wszystkie jazdy od razu i wydał (też lewe) zaświadczenie o odbyciu praktyki, to kiedy pójdziemy do WORDu, okaże się że na egzamin musimy czekać miesiąc. Ale to też zależy od miejsca. Więc nie dość, że wszystko na lewo musiało by być to, jeszcze trzeba by mieć jakieś wtyki w WORDach chyba.

Legalnie i porządnie można zrobić teorie w tydzień, jazdy powiedzmy w trzy tygodnie (bo przecież mało kto będzie jeździł w niedziele i nie zawsze się da codziennie, nie zawsze instruktor ma terminy, a jazda więcej niż 2 godziny jest cholernie męcząca) plus 2-3 tygodnie oczekiwania na egzamin. I zakładając, że zdajemy za pierwszym razem to po plus-minus półtora miesiąca mamy zdane prawko. Szybciej się nie da, jeżeli ktoś jest pojętny i to wszystko ma mieć jakiś sens.

Ja jak by co to mam wolne terminy i można w miarę szybko [url=http://www.dobrejazdy.pl]zrobić prawko[/url], Kielce.

TO JUŻ LEPIEJ NAUCZYĆ SIĘ JEŹDZIĆ NA KURSIE PRAWA JAZDY NA UKRAINIE W JEDEN DZIEŃ KURS I EGZAMIN ZDANY, TRZEBA PRZEZ GRANICE PRZEJECHAĆ BO INACZEJ TO EGZAMIN BY SIĘ NIE ODBYŁ.......TA TA POWAŻNIE. A ZNAM JEDNĄ OSOBĘ CO TAK SIĘ PILNIE UCZYŁA 2 TYGODNIE Z WYŻYWIENIEM W KROŚNIE NA 8 OSÓB JEDNA ZDAŁA JAZDĘ. TEORIE ZDAŁO 6 OSÓB ALE PO CO JECHAĆ 300 KILOMETRÓW ŻEBY ZDAĆ TEORIE JAK ONA JEST TAKA SAMA W CAŁEJ POLSCE -ONA NIESTETY NIE ZDAŁA I ROBI KURS OD NOWA ALE NIE ZŁOŚCI SIĘ NA ORGANIZATORA BO PRZEDE WSZYSTKIM ZABAWA I WAKACJE.

Ja uczyłam się jakieś dwa tygodnie. Dziennie miałam jakieś 4h praktyki. Tyle, że u mnie była dosyć specyficzna sytuacja, ponieważ musiałam koniecznie mieć prawo jazdy, także szkoła poszła mi na rękę. Kurs był dosyć intensywny i powiem szczerze, że nie narzekam. Co prawda zdałam za drugim razem dopiero, ale z nauki jestem zadowolona.