malolata napisał:Z tego co piszecie to chyba zdecyduję się na CAE jednak... Czy ktoś wie, jak jest trudny? Dam radę przygotować się w pół roku??
Zależy co rozumiesz pod słowem trudny
![przymrużenie oka](/images/icons/emoticons/wink.png)
Można powiedzieć, że jest specyficzny, trzeba dobrze poznać każdy typ zadań. Tak niestety jest z tymi certyfikatami. Uważam, że dobrze znam anielski, a mimo to nie podszedłbym do takiego egzaminu z marszu. Zajęło mi dobre pół roku ćwiczenie tych wszystkich zadań (a drugie pół roku spędziłem na przygotowaniach do drugiego certyfikatu... ). Trzeba poznać ich specyfikę, wiedzieć co jest najwyżej punktowane, na co zwracać uwagę. Od tego jest kurs. Dobrze jest zrobić sobie na początku nauki taki próbny test, żeby samemu ocenić ile czasu potrzeba na przygotowanie. Zwłaszcza, że cena za taki egzamin jest spora...