negatywna
rozwiń
Zgadzam się z moim poprzednikiem. Lepiej dopłacić i znaleźć firmę świadczącą profesjonalne usługi, serwis i gwarancję.
Niestety jakość okien i drzwi, w naszym przypadku z drewna meranti, które sprzedał nam P. Przepolski pozostawia wiele do życzenia. W około pół roku po montażu przez dwa największe okna balkonowe w dwóch różnych pokojach usytuowanych od zachodu przeciekła woda w trakcie silniejszej ulewy! Wlała się na ok 1 metr do pokoju przy zamkniętych oknach - dość spora ilość. Nie mogłam w to uwierzyć, a jednak! Ale jak problem rozwiązał P. Przepolski?
Jego pracownik pojawił się po jakimś czasie twierdząc, że jeden z elementów był wadliwy i wymienił go we wszystkich oknach. Przy kolejnej ulewie woda wlała się ponownie. Niestety od tej pory P. Przepolski nie odbierał już ode mnie telefonów, i nie naprawił okien. Ciężko było go też spotkać w biurze na Zakopiańskiej. Zasłaniał się pracownikami, których instruował co nam powiedzieć. Wiem też, że woda deszczowa może się wlać przez każde z okien zależnie od wiatru, bo tak się już zdarzyło. (ulewa od wschodu) Niestety zakupiliśmy też 2 drzwi - przez nie też wlewa się woda do środka domu! Dodatkowo drzwi się tak bardzo wypatrzyły, że ledwo jestem je w stanie otworzyć/zamknąć na klucz szczególnie w okresie zimowym.
Przy zakupie nie otrzymałam żadnej karty gwarancyjnej na okna, a kiedy po całej sytuacji o nią poprosiłam, usłyszałam od pracownika, że został poinstruowany by mi jej nie wydawać. Zapytałam o możliwość reklamacji i procedurę w tym przypadku. W pół roku po zakupie poproszono mnie bym przysłała kopię umowy i faktury (dowód zakupu) KPINA. Zastanawiam się, czy może P. P myślał, że jeśli jej nie będę miała to pracownik będzie mógł mi powiedzieć, że nie mam podstaw do reklamacji. Umowę i fakturę miałam i wysłałam. Nikt nie odpowiedział, nikt się nie umówił. Okna i drzwi przeciekają do tej pory w czasie krótkich , bardzo silnych wiosenno - letnich opadów. Wyjeżdżając gdzieś na dłużej zastanawiam się jak na wszelki wypadek zabezpieczyć podłogi.
Przy którejś rozmowie usłyszałam też od jednego z pracowników, który najwyraźniej na współczuł, że nie jesteśmy jedyni z tym problemem.
Jedno z większych okien ma też defekt estetyczny, a dokładniej na jednej z szyb na środku jest zabrudzenie od wewnątrz, tzn od strony przestrzeni międzyszybowej, więc tam dostępu nie mam.
Podobno firma, która wyprodukowała nasze okna miała tzw "produkcję garażową". Już zbankrutowała i nie istnieje, a P. P. ma teraz innych dostawców. Ciekawe czy równie profesjonalnych? Wiem to ponieważ przy której rozmowie z pracownikiem dostałam nr tel do kogoś kto za tą produkcję odpowiadał. Miał niby przyjechać i nam pomóc. Raz tylko odebrał telefon, ale nigdy nie przyjechał, potem nr ten już nie istniał, a P. P twierdził, że powinniśmy reklamować okna u producenta!!!!
Nie miałam wtedy siły i czasu na sprawę sądową. Czujemy się oszukani i zignorowani.
Bardzo żałujemy naszej decyzji zakupu okien w tej firmie. Jeśli jeszcze nie podpisaliście umowy, koniecznie się wycofajcie. Dla nas jest już niestety za późno.
Polecałabym kupić droższe okna w renomowanej, znanej firmie.
Wystawiona 09-04-2014 23:45
przez Kasia (176.115.31.*)
Zgłoś nadużycie
negatywna
rozwiń
Nie polecam - firma jednoosobowa, trudno wyegzekwować jakość,
lepiej dopłacić parę złotych większej firmie niż tracić czas i pieniądze
Wystawiona 12-09-2011 17:03
przez Andrzej (83.5.151.*)
Zgłoś nadużycie
W trosce o wiarygodność opinii oraz reputację usługodawców rejestrujemy adresy IP komputerów, z których wystawiane są opinie.
Użytkownik wystawiający opinię proszony jest również o podanie danych kontaktowych, które nie są jednakże weryfikowane.