negatywna
rozwiń
Podpisałam z Panem Krystianem Gradzi dwie umowy, na sprzedaż mieszkania w Krakowie, oraz domu w miejscowości oddalonej 20 km od Krakowa. W pierwszym kontakcie Pan Gradzi był bardzo miłym, młodym człowiekiem, który wydawał się wiedzieć o czym mówi, dlatego zdecydowałam się na podpisywanie z nim umów pośrednictwa (do którego doszlo w domu) Do sprzedazy nieruchomosci na Wierzchowiu, udzielilam mu pelnomocnictwa, a akt zostal podpisany u jego znajomego notarjusza w Krakowie. Pan Krystian stosunkowo szybko znalazł osobę zainteresowana kupnem mieszkania i umówił mnie na spotkanie z notariuszem w celu podpisania aktu notarialnego sprzedaży mieszkania, dnia 18.04.23 na godzinę 10. Spotkanie to było priorytetem mojego pobytu w Polsce, a więc do niego dostosowałam swój przylot. Następnego dnia po zabukowaniu biletów godzina spotkania została zmieniona na 15, ostatecznie spotkanie zostało przełożone na czwartek 20.4.23 o godzinie 10.30. Kazda zmiana powodowala przeorganizowanie moich planow. Pan Krystian poinformował mnie, ze nie będzie obecny na akcie, ale ze wszystko jest przygotowane i jego nieobecność, nie będzie żadnym problemem. W środę w przeddzień podpisania aktu notarialnego, zwróciłam się do Pana Krystiana z pytaniem czy dostarczył notariuszowi zaświadczenie o braku osób zameldowanych i otrzymałam odpowiedz negatywna. Od tego pytania wszystko potoczyło się lawinowo (niekończące się telefony, rozmowy na temat jak uzdrowić sytuacje, mój kilkugodzinny pobyt w urzędzie miasta następnego dnia, w celu uzyskania potrzebnego zaświadczenia, co, w ostatecznosci okazało się niemożliwe w tak krótkim czasie ze względu na procedury). Nadmienię, ze Pan Krystian nie pofatygował się nawet do Spółdzielni mieszkaniowej po odebranie aktualnego zaświadczenia potwierdzającego prawo własności mieszkania, pomimo że było to wcześniej ustalone i był do tego upoważniony. Konsekwentnie nie doszło do aktu podpisania sprzedaży mieszkania z powodu braku odpowiednich dokumentów, o których niezbędności ja nie zostałam poinformowana przez mojego posrednika . Dodatkowo Pan Krystian poinformował mnie, ze mieszkanie zostaje zakupione przez kobietę, która kilka lat szukała, w tej okolicy, właśnie takiego mieszkania, podczas gdy w projekcie umowy sprzedaży osobami kupującymi byli: osoba, która pracuje na stanowisku architekta w tej Firmie, oraz osoba, która zasiada w Zarządzie tej Firmy. Z mojego punktu widzenia, zatajenie takiego faktu, jest nieetycznym postepowaniem z jego strony . W kolejnych rozmowach z Panem Krystianem umówiliśmy się na oddanie kluczy w domu i w ramach częściowego zadośćuczynienia, jak to sam określił, zobowiązał się on do odwiezienia nas na lotnisko w dniu 24.4.23, ale po raz kolejny okazało się ze nie można mu zaufać. Nadmienię, ze ze względu na moja obecna sytuacje rodzinna i niedawna śmierć taty, zmuszona byłam na te wycieczkę do Polski wziąć moja mamę, której jestem jedynym opiekunem, 74 letnią kobietę z pierwsza grupa inwalidztwa, ze znacznym stopniem niepełnosprawności ruchowej, demencja, nowotworem płuca i po dwóch zawałach. Z tego faktu, oraz ze nie zawsze można liczyć na dojazd taksówki do tej miejscowosci, wynikała moja prośba o podwiezienie mnie na lotnisko.
Takie podejście Pana Krystiana spowodowało utrate zaufania do niego i w konsekwencji, wypowiedzenie obu umów. Wykazał się on daleko idącym brakiem wiedzy i nonszalancja w wykonywaniu czynności profesjonalnych, czym naraził mnie na wysokie straty czasowe, oraz finansowe w wysokości 2,814.68 .
Wystawiona 30-04-2023 15:37
przez Malgorzata Polnik (31.94.31.*)
Zgłoś nadużycie
W trosce o wiarygodność opinii oraz reputację usługodawców rejestrujemy adresy IP komputerów, z których wystawiane są opinie.
Użytkownik wystawiający opinię proszony jest również o podanie danych kontaktowych, które nie są jednakże weryfikowane.