więcej
Ja próbowałam takich wspomagaczy parę lat temu. Pamiętam jakieś paskudztwo o gęstej konsystencji, jakiś taki straszny glut, który stawał w gardle. Tabletki też - trafiłam na okropny smak, który długo zostawał mi na języku. Faktycznie, nie miałam później apetytu, ale nie o to chyba chodzi, żebym nawet wody nie mogła się napić, bo smakuje jak bajoro.
Teraz staram się ćwiczyć i wprowadziłam dietę, która opiera się przede wszystkim na zupach. Nie bardzo mam czas, żeby gotować, więc wspieram się gotowymi, płynnymi [url=http://profi.com.pl/zupy]zupami[/url], bez konserwantów i z prawdziwymi warzywami.
Na razie efekty są powolne, ale przynajmniej systematyczne. 4 kg w miesiąc chudnę, także póki co - jestem o 8 kg mniejsza.| Dodano: 21 cze 2016, 10:08
W trosce o wiarygodność opinii oraz reputację usługodawców rejestrujemy adresy IP komputerów, z których wystawiane są opinie. Użytkownik wystawiający opinię proszony jest również o podanie danych kontaktowych, które nie są jednakże weryfikowane.