więcej
Ja jestem po urazie więzadeł kolana... Niestety, łatwo o kontuzję, jak bez formy zacznie się ostrą grę... Do tego wystarczą kiepskie buty bez amortyzacji, śliska podłoga. W moim przypadku obyło się bez operacji, ale dziś grywam już tylko w stabilizatorze kolana.
Radzę najpierw zadbać o formę, a potem grać w squasha ;) | Dodano: 27 lip 2010, 22:32
W trosce o wiarygodność opinii oraz reputację usługodawców rejestrujemy adresy IP komputerów, z których wystawiane są opinie. Użytkownik wystawiający opinię proszony jest również o podanie danych kontaktowych, które nie są jednakże weryfikowane.