-
Jak to jest, że ci co zarabiają krocie rocznie przestają płacić ZUS? Od bodajże 100 tys. zł przestaje się płacić składki i powstaje wyrwa w ZUSie. Gdyby tacy płacili, ZUS miałby pieniądze, a tak musi się zadłużać.
Przy płaceniu dodatków nie ma takich limitów. Płacisz od takich kwot jakie zarabiasz.
Cytuj
-
-
Roczna podstawa naliczania składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w danym roku kalendarzowym nie może być wyższa od kwoty odpowiadającej 30-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej.
Daje to ok. 100 tys. w tym roku.
Po co jest takie ograniczenie? Podatek płaci się i nie nabywa się nic w zamian, a od składki mamy roszczenie o wypłatę emerytury. Dlatego przy podatkach mamy limit a tu nie.
Cytuj
-
Fakt, to jest dwojakie. Fundusz emerytalno-rentowy miałby więcej środków dzisiaj gdyby nie było limitu, ale jednocześnie musiałby zapłacić więcej w przyszłości. Ten limit to jakby zahamowanie niebotycznych emerytur. Inaczej ZUS padłby szybciej niż ma to nastąpić.
Cytuj
-
Obecna płaca wynosi 3359 zł brutto więc limit wynosi 100 tys. 770 zł (30 x 3359 zł). Znam takich co już na przełomie marca i kwietnia nie płacą składek, ale jednocześnie też nie oszczędzają. Niby wykształceni ludzie, a nie wiedzą jaką krzywdę sobie robią.
Zaboli ich jak przejdą na emeryturę oj zaboli.
Cytuj
-
To niestety jest prawda. Masz kasę ale nie oszczędzasz, a na stare lata zgrzyt zębami.
Polacy nie mają nawyku regularnego oszczędzania nawet małych kwot, a to podstawa.
Nie muszą to być od razu tysiące złotych miesięcznie ale 100-200 zł po 30 latach da konkretną sumę.
Cytuj
-
-
Nie oszczędzamy nie ubezpieczamy się, nie mamy oszczędności, a banki wykazują mega zyski. Nie wierzę w to, aby Polacy nie mieli oszczędności. Wystarczy stanąć na chodniku i popatrzeć na samochody. Same nowe i bynajmniej nie tanie.
Co do limitu zarobków i składek. W NFZ np. płaci się duże składki i czasem z kilku tytułów a leczenie wcale taka osoba nie ma na wyższym standardzie. To tu też taka zasada powinna być - płacisz jak każdy, ale nabywasz mniejsze uprawnienia emerytalne. Taka zasada solidarności społecznej.
Cytuj
-
No a taki prezes spółki giełdowej. On to już nie raz po pierwszym tygodniu nowego roku przestaje płacić.
Pracownicy zarabiają grosze, a te spaślaki bogacą się kosztem innych.
Cytuj