Kierownik USC odmówił mojej znajomej udzielenia ślubu poza urzędem. Koleżanka planowała ślub na wsi, w takiej miłej atmosferze na łonie natury, ale kierownik powiedział że nic z tego. Przecież przywieziono by go i odwieziono. W czym problem. Przecież za darmo tego nie robi. W filmach to nawet na plaży biorą ślub czy w balonie i nie ma z tym problemu.
Na plaży... w filmie. Co ja w filmach nie widziałem. O supermana widziałem jak samolot transportował i wiele innych ciekawych rzeczy. Naoglądają się kobiety brazylijskich seriali i myślą, że są jakąś Manuelą czy inną Milagros. Życie to nie film.
Ślub może być zawarty poza urzędem ale tylko w wyjątkowych sytuacjach. Swoje widzi mi się do tego się nie zalicza, ale kto wie. Podobno ma to się zmienić.
Na plaży to fajnie by było. Słońce, piasek i szum morza. Wszyscy bez butów bo i po co. Tylko to marzenia, taki ślub to gdzieś w Hiszpanii, na Majorce albo Acapulco a nie u nas, gdzie przez cały cholerny lipiec było zimno i mokro.
Art. 58. 1. Zawarcie małżeństwa następuje z zachowaniem uroczystej formy. Kierownik urzędu stanu cywilnego w czasie przyjmowania oświadczeń o wstąpieniu w związek małżeński nosi odznakę, której wzór i sposób noszenia określa, w drodze rozporządzenia, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji .... 3. Jeżeli zachodzą uzasadnione przyczyny, kierownik urzędu stanu cywilnego może przyjąć oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński poza lokalem urzędu stanu cywilnego.
Ustawa nie wymienia co to są uzasadnione przypadki, kiedy ślub może być zawarty poza USC, ale pewnie jest to choroba lub inwalidztwo. Każda sprawa jest indywidualnie rozpatrywana. Kierownik który odmówiłby choremu byłby skończony nie tylko moralnie ale pewnie i zawodowo.
Natomiast ślub w plenerze nie jest żadną okolicznością nadzwyczajną, ale znam przypadki, kiedy taki ślub się odbywał. Pewnie za dodatkowe "ecie pecie".
To i kasę chodzi. W niektórych USC nie można cykać zdjęć i może to robić tylko jeden fotograf. Wiadomo jaki a raczej po czyjej stronie stoi. To biznes jakich mało.
Obojętnie gdzie by ta uroczystość nie była zawsze musi być godnie i oficjalnie. Oznacza to schludne warunki ślubu i możliwość zawieszenia godła państwowego zaraz za urzędnikiem. Ściankę można postawić i tam zawiesić godło, ale plaża czy balon nie wchodzą w grę. Inaczej powstałby cyrk a nie poważna instytucja. I oby tak zostało jak jest.
Na pewno chodzi o pieniądze, bo urzędnik nie może brać więcej niż pozwala mu na to prawo. A taki dojazd to odległej miejscowości kosztuje. No można się umówić, że ktoś zawiezie takiego kierownika USC, ale jemu to po prostu nie wypada.
Nie są to duże koszty, 84 zł za świadectwo aktu oraz 11 zł za dojazd poza miejscem USC, a w zasadzie za spisanie protokołu poza USC. I więcej wziąć nie może choć pewnie bardzo by chciał. Koszty to są przy rozwodzie. Na dzień dobry adwokat kosi po 2 tys.