Sprzedaż na Allegro a podatki

Czasami prowadzę sprzedaż na portalu Allegro. Oferuję różne przedmioty zarówno nowe jaki używane. Czy muszę to zgłosić do Urzędu Skarbowego. Dodam, że nie prowadzę działalności gospodarczej.

Z każdego dochodu trzeba się rozliczyć. To czy należy płacić podatek zależy od bardzo wielu czynników np. od częstotliwości sprzedaży.
Jeśli ktoś sprzedaje coś na Allegro sporadycznie, nie musi płacić podatku. Ale jeśli sprzedawane są nowe rzeczy (posiadane krócej niż 6 pełnych miesięcy kalendarzowych), taką sprzedaż należy doliczyć do swoich dochodów i rozliczyć według skali podatkowej 18 lub 32 proc (nawet jeśli sprzedało się ze stratą, trzeba to pokazać w PIT). Sprzedający musi też pamiętać o zapłaceniu podatku od czynności cywilnoprawnych.
W przypadku sprzedaży ciągłej należy po prostu założyć działalność gospodarczą i jeśli obroty przekroczą wyznaczony limit to należy zarejestrować się jako podatnik VAT - w roku 2010 kwoty 100 000 zł, a w roku 2011 i w latach następnych 150 000 zł.
Warto poczytać co ludzie piszą na forum Allegro:
http://allegro.pl/phorum/read.php?f=298&i=895955&t=895955&post_arch=1 http://allegro.pl/phorum/read.php?f=298&i=1045161&t=1045161
oraz to
http://di.com.pl/news/31907,0,Allekontrolapl_pomaga_scigac_szara_strefe_e-handlu.html

Jak ktoś kupuje na Allegro to często może spotkać adnotację typu "numer rachunku bankowego zostanie przesłany w e-mailu".
Tym sposobem ludzie myślą, że ukryją się przed fiskusem. Taki zabieg utrudni fiskusowi dotarcie do podatnika, ale nie uniemożliwi całkowicie. Od 30 lipca 2010 roku urząd skarbowy może zwrócić się do portalu o sporządzenie szeczegółów twszystkich transakcji. Nawet jeśli allegrowicz nie poda numeru rachunku na stronie, to fiskus wystąpi do centrali wszystkich banków o identyfikację rachunku podatnika.
Zatem najgorszym rozwiązaniem jest niepodawanie rachunku bankowego na stronie Allegro. Dla fiskusa to jasny sygnał, że ktoś próbuje coś ukryć. A jeśli allegrowicz sprzedaje dużo przedmiotów, to kontrolę ma jak.. w banku.

Gazeta Prawna z 24 listopada 2010 - "Trzeba udowodnić, że sprzedaż na Allegro jest dokonywana prywatnie"

"Jeżeli podatnik utrzymuje, że część rzeczy sprzedanych na aukcji internetowej była prywatna, używana i nie była działalnością gospodarczą, to musi to udowodnić - wyrok NSA II FSK 1016/09."
To wy musicie udowdnić fiskusowi, że nie jesteście wielbłądami.
[url=http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/467155,trzeba_udowodnic_ze_sprzedaz_na_allegro_jest_dokonywana_prywatnie.html]link[/url]

A ja mam inny wyrok ws. sprzadaży na Allegro

Sąd Administracyjny w Rzeszowie (I SA/Rz 556/10, nieprawomocny) uznał, że sprzedający na Allegro jest podatnikiem VAT.

Allegrowicz sprzedawał na portalu m.in. stare bagnety, mundury czy elementy dekoracyjno-użytkowe i przedmioty sakralne. Tutaj był problem bo taka sprzedaż może mieć charakter kolekcjonerski. Jednak sąd po rozpoznaniu ilości transakcji stwierdził oraz tego, że Allegrowicz kupował przedmioty z chęcią dalszej odsprzedaży uznał, podatnik występował w charakterze podatnika VAT.

Kazdy by tak chciał, aby sprzedawać i zarabiać na tym, tylko nie płącić podatków. Te z resztą nie są jakimś zbytnim obciążeniem. Ten ZUS dobija i te wszystkie papierki które trzeba wypełnić.
Powidziam ludzi, którzy mają własne biznesy i ryzyko jakie podejmują prowadząc je.

Wiadomo, że każdy chciałby mieć więcej grosza niż ma. Co w tym dziwnego. Tylko zastanawiałęm się, że na Allegro to fiskus może poprosić operatora danych o informacje użytkownika. A w takim eBayu chyba byłoby trudniej.