Favore.plForumFirma, biuro, reklama

Jak się przygotować do rozmowy kwalifikacyjnej?, strona 2

FORA TEMATYCZNE
NAJNOWSZE DYSKUSJE
OSTATNIO POPULARNE
PROMOWANE USŁUGI



Dodaj zlecenie

Jak się przygotować do rozmowy kwalifikacyjnej?

Login Hasło ZalogujNie masz konta?   Zarejestruj sięObserwuj
Wróć do forum: Firma, biuro, reklama  1 2 3 z 3  
  • Lilijka 29 lip 2010, 11:02
    Dzięki bardzo wszystkim, którzy się zaangażowali w dyskusjęuśmiech Na rozmowie byłam, pracy raczej nie dostałam, takie sa moje odczucia, ale przynajmniej jedno doświadczenie wiecej w tek materii. Zobaczymy, jest jeszcze szansa, że się odezwą. Pytano mnie np o to z kim chcialabym pracowac w zespole, tzn z ludxmi o jakich cechach. Ogólnie było miłouśmiech
    Cytuj
  • Raf1975 29 lip 2010, 14:28
    Ja się nie zgodzę, że trzbea sie wpisać w wyobrażenie o idealnym kandydacie Może jak chodzisz na takie rozmowy wyłącznie dla sprawdzenia siebie, dla zabawy, to działa. Ale szukając pracy na serio przewieziesz się na tym prędzej niż myślisz.
    Cytuj
  • samuraj 25 sie 2010, 19:53
    Ja już się spotkałem z rozwiązywaniem przeróżnych zadań na rozmowie kwalifikacyjnej i powiem szczerze, że za pierwszym razem człowiek przeżywa szok, bo wszystko dzieje się bardzo szybko i adrenalina daje o sobie znać. Ale po jednej takiej akcji można się już trochę zdystansować, a nawet przyzwyczaić i podejść do tego na luzie. A to jest wg mnie najważniejsze.
    Cytuj
  • casinda_ebe 25 sie 2010, 22:42
    Ferdynand napisał:Mnie kiedyż zapytali o sposób spędzania wolnego czasu i jak powiedziałem, że wspinaczka to się zaczęła rozmowa o skałkach, odbre 15minutuśmiech Był luz totalny, chyba za bardzo nawet, bo szukali raczej kogoś uporządkowanego, kto się odnajdzie w rutynie, więc myślę, że nie ma się co cieszyć jak jest zbyt swobodnie. Ale było to najfajniejsze interview w mojej karierze wielki uśmiech
    Też kiedyś byłam na takiej luzackiej rozmowie - poczułam się prawie jak wśród znajomych i byłam w 100 % sobą. Potem się dziwiłam, że nie oddzwonili nawet skrzywienie Na szczęście na tej pracy aż tak mi nie zależało, poszłam na tą rozmowę bardziej dla treningu, przed kolejnymi przymrużenie oka Jednak już na kolejnych starałam się być bardziej opanowana - w końcu to jest rozmowa o pracę, a nie konkurs na przyjaciela... Trzeba pokazać przede wszystkim to, co potencjalny pracodawca chce zobaczyć. A potem, jak już się dostanie pracę to można się z czasem trochę wyluzować jak się trafią fajni ludzie przymrużenie oka
    Cytuj
  • jessi_j 26 sie 2010, 0:00
    Ja przeszłam przez kilka rozmów kwalifikacyjnych. W końcu udało mi się dostać pracę, co najważniejsze. Jednak radzę wszystkim, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki na rynku pracy, żeby chodzili na rozmowy jak najczęściej się da. Nawet jeśli stanowisko do końca nie odpowiada, to warto iść i się sprawdzić. Żeby dobrze wypaść na rozmowie kwalifikacyjnej, trzeba po prostu mieć doświadczenie! To bardzo stresująca sytuacja, bo wiadomo, że nam niezwykle zależy na pracy. Stres można pokonać głównie dzięki oswojeniu się z sytuacją, a to poprzez praktykę...
    A co do stwierdzenia, że warto być sobą to powiem i tak i nie. Nie ma sensu udawać kogoś kim się nie jest, bo to szybko wychodzi. Ale trzeba pamiętać, że to oficjalne spotkanie, więc pewne zachowania zarezerwowane dla spotkań towarzyskich.
    I najważniejsze - nie ma się co poddawać i z każdej nieudanej próby trzeba wynieść jakąś naukę.
    Na pewno kiedyś się uda! uśmiech
    Cytuj
  • Karramba 4 paź 2011, 16:53
    Opowiem o swoich doświadczeniach z ostatniej rozmowy kwalifikacyjnej. Była to oferta praca przedstawiciel aptek. Wydawało mi się, że dobrze sobie radzę na rozmowach, ale błąd jaki popełniłam polegał na tym, że za mało wiedziałam o firmie do której aplikowałam. Znaczna większość pytań właśnie do tego tematu nawiązywała. I to jest właśnie moja rada dla was. Zrobić dokładny research odnośnie firmy, posady o jaką się ubiegamy etc. Pracodawcy lubią jak wie się dużo o ich firmie. Ja nie wiedziałam ale jakoś z tego wybrnęłam, ale to był jakiś cud, gdyby nie to, że miałam dobre doświadczenie w handlu nie dostałabym tej pracy.
    Cytuj
  • natka_pietruszka 5 paź 2011, 10:19
    Dokładnie, zgadzam się z Karrambą. Aplikowałam do pewnego stanowiska w pewnej redakcji strony internetowej. Wiedziałam czym się owa strona zajmuje, ale nigdy jej nie przeglądałam. Mój dziennikarski research był fatalny w tym wypadku. Strasznie mi było głupio, że tak kiepsko się przygotowałam - więc pamiętajcie, dowiedźcie się wszystkiego o swoim potencjalnym pracodawcy.
    Cytuj
  • peana 21 lis 2011, 13:19
    Na pewno warto wiedzieć jak najwięcej o firmie, do której idzie się na rozmowę. Na pewno pod tym kontem będziesz dostawać jakieś zadania, także dzięki takiej wiedzy może być łatwiej. "Bycie sobą" też jest jakimś sposobem, ale na pewno nie można za bardzo się wyluzować, bo potencjalny pracodawca może odnieść wrażenie, że po prostu nie zależy Ci na danym stanowisku.
    Cytuj
  • turfalla 21 lis 2011, 14:30
    Własnie też chciałam napisać, że wiedza o firmie, w której chce się pracować - to podstawa. Można później trochę poczytać, poszukać czegoś dotyczącego pracy na danym stanowisku, próba odgadnięcia tego, na czym pracodawcy najbardziej zależy też jest kluczowa, chociaż nie zawsze możliwa do osiągnięcia przymrużenie oka. A mam takie pytanie - czy jeśli chodziliście na rozmowy kwalifikacyjne i później się okazywało, ze jednak nie dostaliście pracy, to dostawaliście jakąkolwiek informację zwrotną? Bo moim zdaniem, taka informacja, że nie przyjęliśmy Pani/Pana bo cośtam - jest fajna, bo następnym razem można poprawić swoje błędy. Szkoda, że ta praktyka jest u nas praktycznie nieznana skrzywienie
    Cytuj
  • NOISEfm 24 lut 2012, 10:25     (ostatnio zmieniony przez autora 24 lut 2012, 10:27, w całości zmieniany 2 razy)
    Nasza "kompany" rekrutuje do specyficznej branży mediów.

    Rady jakie możemy dać to przede wszystkim NIE ZA BARDZO luzacka postawa.
    Owszem można pogadać i sie pośmiać ale istotne zawsze jest meritum sprawy o której rozmawiamy czyli praca.
    Pamiętam przesłuchiwałem kiedyś takiego kozaczka który miał mega otwartą postawę i wyglądał jakby o branży wiedział wszystko.

    Po udanym uścisku ręki było widać że się człowiek nie boi.
    Jednak po pięciu minutach rozmowy koleś sprawiał raczej wrażenie wojennego głupka którego koledzy wypuszczają z okopów na wroga żeby ściągnął na siebie ogień
    Cytuj
Firma, biuro, reklama - dyskusje na forum
Poprzednia: Staż w UE