Tylko nie stosuj starej porady - "walnij setkę"
To raczej głupi pomysł.
Ja zawsze przed rozmową z 2 dni robie research na temat firmy, tego czym się zajmują, ich ewentualnych produktów. Potem przypomnieć sobie języki i przygotować strój
Reszta wyjdzie w praniu. Jak trafisz na starą zołzę, która na rekrutacji zjadła zęby, to i tak nic nie pomoże.