Od jakiegoś czasu dzwoni do mnie ... automat z Multimedii i proponuje jakieś usługi. jaki jest sens takiego dzwonienia, skoro i tak zaraz odkładam słuchawkę. Skuteczność takie reklamy jest przecież żadna.
No widzisz, bo ktoś wyszedł z założenia, że po co płacić komuś dzwonienie do klientów i opychanie im usług jak można nagrać to na sekretarkę i losowo dzwonić do klienta. A że to mało skuteczne to nikogo nie obchodzi grunt, że jest tanie.
Takie coś długo się nie utrzyma, bo jednak jest mała skuteczność. Marketingowcy po prostu eksperymentują z nową formą przekazu. Kiedy klient zorientuje się, że to automat mówi to słuchawka ląduje zaraz na widełkach. Ale faktycznie jakiś tam procent wysłucha do końca choćby z ciekawości, co nowego jest, a może da się zaoszczędzić. To prosty efekt tego, że klient korzysta z oferty która zostanie mu zaproponowana, bo sam z siebie niczego nie szuka.
U mnie w Dialogu jak kończy się umowa, obojętnie jak czy promocyjna czy inna, to zawsze ktoś dzwoni z informacją i propozycją zawarcia nowej umowy. Do tej pory automat nie dzwonił. Też bym zaraz odłożył słuchawkę, bo jaki sens słuchać wiadomości z promocjami jak zawarłem już umowę, której zmienić nie mogę.
Mnie bardziej od reklam wkurza polityka firm. Przysyłają fakturę i proszą o skorzystanie z e-faktury, bo to ekologiczne, że chronimy przyrodę przed wycinaniem lasu i takie tam. Jednocześnie przysyłają stosy papierowych reklam, broszurki i ulotki. Kiedyś było tak, że zamiast przenieść część informacji na drugą stronę kartki to drukowali dosłownie 2 linijki na nowej. Przecież to było chore. Teraz może jest lepiej, ale tylko nieznacznie.
To niech sobie dzwonią. Podpisując umowę wyraziło się zgodę na przetwarzanie danych osobowych do celów marketingowych. Kwestia czy reklama z automatu jest skuteczna czy nie to problem tego co organizuje kampanię. Zdarza się, że w ten sposób robione są ankiety z zadowolenia obsługi. Zdaje się, że własnie Multimedia coś takiego robi. Kiedy zgłaszasz usterkę czy problem, to za jakiś czas dzwoni automat i zadaje pytania czy jesteś zadowolony/a z rozwiązania problemu czy nie. To jest sprawa zarówno finansów jaki kadry - młodzi ludzie nie garną się do pracy na infolinii, bo klienci potrafią być powiedzmy bardzo nie mili.
To swego czasu był hit Internetu
Telefon z Rawicza do Tele2 http://www.youtube.com/watch?v=gn7OJeOQgu8
Na początku full kultura a później to aż uszy więdną.
A co robił PKO jeszcze ze 3 lata temu? Kiedy wyciąg miał 5 stron i składany był na trzy części,to koperta była tak gruba, że o mało nie pękała. Po prostu drukowali na jednej stronie transakcje dużymi literami. Teraz im się odwidziało i poszli w drugą stronę - pakują na jednej kartce z obu stron ile się. Nawet zrezygnowali z dedykowanego niebieskiego papieru, aby oszczedzić na kosztach. Z wyciągu mógłby też zrezygnować, ale po co? aby bank mógł więcej wypłacić akcjinariuszom?
Najwidoczniej ktoś założył że automatyczna reklama jest lepsza niż żadna. Nieważne co o tobie piszą, ważne że w ogóle piszą. Takie powiedzonko lubią celebryci. I marketingowcy chyba też na swoim podwórku oczywiście.
Chyba jest takie prawo, że jak toś nie che otrzymywać reklam to pisze do działu obsługi klienta o wykreślenie jego danych ze stosowania takich praktyk.
Oczywiście, że można zrezygnować. Klient często mimowolnie podczas podpisywania umowy wyraża zgodę na przetwarzanie jego danych osobowych do celów marketingowych, a później biadoli, że reklamami go zawalają. Wystarczy czytać umowy i nie zakreślać kratek jak leci.