Usłyszałem wiadomość, że Commodore 64 powraca na rynek i łezka zakręciła mi się w oku. Miałem coś takiego dawno temu, obecny komputer to nie to samo inne podzespoły itd, ale wygląd kompa rodem sprzed 20 paru lat.
Może bym sobie coś takiego kupił z sentymentu do lat młodości.
Ciekawe jaka cena za powrót do przeszłości i jak to działa, bo to, że wsadzili tam nowe rozwiązania to bardziej jasne niż słońce. Kto by kupił komputer z 64 kilo pamięci ram !!! i do czego on miałby obecnie służyć.
Cena to około 600 usd za najbardziej wypasiony model. Na nasze to jest ok 1800 zł, ale po doliczeniu podatków pewnie wyszłoby 2500 zł. Sentyment też kosztuje. Miałem taki sprzęt przez jakiś czas. To był w latach 90 XX (ja C64 miałem w 1988 roku) to wyznacznik ... luksusu. W Polsce posiadanie w tamtych czasach kalkulatora to było coś , a komputerek nawet taki to już zupełnie marzenie ściętej głowy.
I tak ciągła wojna pomiędzy Commodorowcami i Atarowcami, który sprzęt lepszy. Ci ostatni byli w gorszej sytuacji bo na nich było powiedzonko Atarowca wal z gumowca
Tu oficjalna strona producenta http://www.commodoreusa.net/CUSA_C64.aspx
The base Commodore 64 comes with 2 GB of DDR3 memory and is expandable to 4 GB. It houses a modern mini-ITX PC motherboard featuring a Dual Core 525 Atom processor and the latest nVidia ION2 graphics chipset.
To raczej jakiś nettop niż komputer. Jeśli ktoś to kupi to wyłącznie ze względu na wygląd, bo za takie pieniądze to można spokojnie w Polsce kupić coś z linii NTT - mają nettopy po 899 zł.
No to patrzeć za niedługo wypuszczą Atari a być może Amigę 500 - ta to dopiero zdobyła popularność, była droższa ale dawała więcej frajdy i możliwości zrobienia czegoś praktycznego.
Divix napisał:Ale czy ten "wynalazek" będzie obsługiwał stare gry pisane dla pierwowzoru?
Ma być. Dziwne, że nie zrobili tego od razu. takie gierki to chyba w załączniku emaila będą wysyłać, bo ile one zajmowały. Mnie interesuje, czy da się podłączyć stare magnetofony i stacje dyskietek do tego cudeńka, bo ze zdjęć wynika, że raczej nie.
W takich komputerkach już wtedy były cartridże, kasety oraz dyskietki. Gry na kasetach przegrywało się na normalnym magnetofonie. Cała zabawa polegała przy graniu gry na odpowiednim ustawieniu głowicy aby jakoś ta odczytała zapis. Wiem, że do tego celu używało się śrubokręta od maszyny do szycia. Po minucie czy dwóch wiadomo było czy dobrze się ustawiło czy nie. I jeśli nie to zabawa zaczynała się od początku. Teraz to kaset już nie da się kupić? No ja przynajmniej nie widziałem.
Takie zabawki to tylko dla zapaleńców. Jakaś tam nostalgia jest u każdego. Niby ojciec kupował komputer dla dziecka, ale dobrze wiemy kto na tym najczęściej grał. Odnośnie cen gier to one były kiedyś bardziej przystępne niż te obecnie. Tak wiem inny nakład pracy itp. Ale kiedyś takie gry też robili ludzie w dużych zespołach i mieli inny sprzęt i narzędzia niż obecnie.