Wiem, że przez firmę to bardzo drogo wychodzi, ale myślę, że udałoby sie nam to jakoś samym zalatwić. Największy problem z tą podłogą, ale mam kuzyna stolarza, zrobił piekny taras drewniany, to sobie poradzi
Zresztą, jak zalatwię z księdzem ten ślub to już wszystko załatwię! To mnie strasznei stresuje... Ale może nie będzie tak źle.