Popieram powyższe wypowiedzi. Wróżki, wróżbici, horoskopy, t o mamienie innych, robienie z mózgu wody. A przede wszystkim naciąganie naiwnych na forsę. Wmówić można każdemu wszystko, czasami to ma ręce i nogi, ale jak łatwo można kogoś zranić o tym Ci "wróżowie" nie myślą? Wystarczy poznać znaczenie kilku kart, resztę zawsze można sobie dokombinować, dośpiewać i to ma być szczyt szczęścia dla osoby,która nie dosyć, że traci sporo kasy, to jeszcze myśli że złapała Pana Boga za nogi, bo wróżka jej przepowiedziała. Oj dziewczyny dziewczyny. Przecież życie i tak każdemu napisało już dawno swój scenariusz.