Ja byłam na weselu, gdzie grał zespół dwuosobowy, ale raczej kiepsko to wypadło. Nie powiem grali nawet niexle, ale szybk osie męczyli i często robili sobie przerwy, robiło się smętnie. O wiele lepiej sie bawiłam na weselach, gdzie muzyka była puszczana z mp3, komputer nie robił sobie przerw
A dj, który to obsługiwał prowadził też różne zabawy i dowcipnie zachęcał do tańca. Taki wodzirej