Od kilku miesięcy jestem na diecie i zauważyłam, że pogorszył się stan mojej cery, a włosy zaczęły wypadać. Do tej pory sama byłam przeciwniczką suplementów, ale musiałam działać. Dietetyczka, do której poszłam po pomoc, po wywiadzie i moich prośbach, żeby dopasowała coś naturalnego, wybrała dla mnie Green Barley Slim. Biorę go od kilku tygodni i jest super. Nie ma żadnych skutków ubocznych, waga spada mi szybciej, no i włosy odzyskują kondycję.
Moi rodzice sa już w takim wieku, ze lapia ich skurcze po nawet srednim wysiłku fizycznym. Byliśmy na weekend w gorach wspólnie i niestety, nie mogli normalnie zwiedzac i chodzic po szlakach, bowiem lapaly ich masakryczne skurcze. Na szczęście kupiłem im chela-mag b6 skurcz i to uratowało nasz wspólny wyjazd. Skurcze odeszły precz więc jak dla mnie suplementy sa jak najbardziej ok!
Mój mąż na skurcze dostawał multiwitaminowe suplementy, w sumie dlatego, że budziły go w nocy, a czasem drętwiała mu ręka, już po pierwszym razie mu przeszło, więc coś w nich musi być. A słyszeliście o pokrzywie indyjskiej? wspomaga układ odpornościowy, polepsza przepływ krwi, poza tym że jest bardzo zdrowa, to jeszcze przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej.
Wiele suplementów diety naprawdę działa. Do takich można na pewno zaliczyć spalacze tłuszczu. Moje zdanie jest takie, że trzeba zawsze sprawdzać skład i robić zakupy w sprawdzonych sklepach. Tam nie trafimy na jakieś podróby, ale na oryginalne, markowe produkty.
W moim mniemaniu niezmiennie supelementy sa dobre jako dodatek. Tak jak przy odchudzaniu tak jak przy zapobieganiu chorobom wszystko musi miec swój umiar. supelementy maja wspomagać, a nie zrobic cała robote za nas. Nauczyła mnie tego dieta Cambridge.
Od czasu do czasu nie zaszkodzą, tym bardziej jak nie mamy możliwości dostarczyć do organizmu niezbędnych składników. Ale tez nie ma co przyzwyczajać organizmu do tego, że wszystko dostaje w tabletkach, syropach, pastylkach itp.