Och...też uwielbiam zapach róż, ale najlepiej taki prosto z kwiatu w ogrodzie
mmm cudowny. Zawsze żałuję, że nie da się nim przesiąknąc, miałabym najcudowniejsze perfumy na świecie przynajmniej w sezonie, kiedy akurat kwitną!
Dawno temu jako studentka (wtedy nie było w Polsce perfum "z zachodu" no chyba że w peweksach, ale nie było mnie stać na takie zakupy) używałam po prostu olejku eterycznego o zapachu różanym i trzymał się ten zapach lepiej niż najtrwalsze perfumy! No ale nie te czasy zresztą głupio dać komuś taki prezent, olejek za 5 złotych
Ale naprawdę był świetny. Moje koleżanki tez tak robiły tylko używały innych zapachow