Strączkowe i dieta trochę się wykluczają, bo strączki powodują wzdęcia. Ja mam do nich tendencje, więc sobie odpuściłam, a dla lepszej pracy jelit i zapobieżenia zaparciom zaczęłam pić colon c z błonnikiem.
dla mnie najbardziej skuteczny na zaparcia i wzdecia okazal sie dicopeg 10g, sprobowalam go z polecenia sasiadki i teraz mam go zawsze w domu bo jest niezastapiony
colon c jest niezastapiony, zawsze do niego wracam, działa dużo lepiej niż domowe sposoby, jednak babka jajowata ma moc błonnik na pewno błonnikowi nie równy, jeden lepiej działa inny gorzej
Likwidowanie zaparć najczęściej rozpoczynamy od diety. Jest to z całą pewnością słuszny wybór, który ma pozwolić na powrót prawidłowej pracy układu pokarmowego. Jeśli sięgniemy po zdrowe odżywianie dopiero wtedy, gdy już pojawią się problemy z wypróżnianiem, może się to okazać niewystarczające. Dietę należy zatem stosować jako profilaktykę zaparć. Powinniśmy zmienić nasz jadłospis na dłużej. Kefir, kompot z suszonych śliwek, owsianka, kasze, ciemne pieczywo, świeże warzywa i muszą nam towarzyszyć każdego dnia. Wspominany dostępny w aptece specyfik o naturalnym składzie, zawiera łupinę nasienną babki jajowatej, która dzięki obecności śluzów pęcznieje, wypełnia jelita, ułatwia przesuwanie się mas kałowych. Identyczne działanie będzie miało bardziej znane mielone, odtłuszczone siemię lniane. Ważne aby ten surowiec spożywać codziennie, o stałej porze (1-2 łyżeczki) jako dodatek do bogatego w bakterie probiotyczne jogurtu lub kefiru. Podstawową rzeczą, o której pamiętać w przypadku zaparć trzeba, jest picie 2-3 litrów płynów dziennie. Nawet duże ilości błonnika wprowadzonego do naszej diety nie będą działać, gdy nie dostarczymy organizmowi wody, soków warzywnych czy herbatek owocowych (są bogate w kwasy owocowe, które również mają łagodne działanie przeczyszczające). Zbyt mało płynów uniemożliwi proces pęcznienia niestrawialnego przez nas błonnika, co może doprowadzić do pogłębienia się, nie zaś do wyleczenia zaparć. Warto być również świadomym, że zmiany w diecie powinny także polegać na eliminacji niekorzystnych produktów np. działającego zapierająco kakao, bananów, jasnego pieczywa, białego ryżu słodyczy, napojów gazowanych (pogłębiają one towarzyszące zaparciom wzdęcia). Dieta, jeśli odpowiednio zastosowana, powinna być pomimo wszystko podstawą w walce z zaparciami. Gdy chcemy pozbyć się problemu szybko, można sięgnąć po preparaty oparte na antrazwiązkach. Te roślinne substancje, podawane w postaci tabletek, kapsułek lub w formie naparów pobudzają mięśniówkę jelit do efektywnych skurczów, przesuwając masy kałowe a przez zwiększenie wody w jelicie powodują ich uplastycznienie i łatwiejszą defekację. Takie preparaty powinny być jednak stosowane sporadycznie, ściśle z zalecanym dawkowaniem i wskazaniami producenta. Aby lepiej poznać problem zaparć i sposoby walki z nimi zapraszam serdecznie na blog: http://www.movea.pl/blog
Ja w pewnym momencie miałam z tym spore problemy. Nie było to komfortowe zwłaszcza gdy byłam poza domem. W pewnym momencie byłam już taka tym zmęczona i zastanawiałam się czy wszystko ze mną i moim zdrowiem jest ok. Stwierdziłam jednak, że nie ma powodów do paniki i, że spróbuję pozbyć się problemu poprzez dietę. No i wpadłam na ten artykuł: http://www.kobiety.pl/fit/dieta-na-zaparcia-pozbadz-sie-problemu Faktycznie zmiana odżywiania wpłynęła na to, że mi się poprawiło i dalej wystrzegam się pewnym produktów, które niezbyt mi służą.
próbowałam domowych metod ale u mnie się nie sprawdzily, na sliwki i owsiankę już nie mogłam patrzęc, za to po colonie c problem rozwiązał się szybko, czułam się dużo lżej bez zbędnego balastu w jelitach
Dieta, dieta i jeszcze raz dieta. Eliminacja warzyw strączkowych i kapustnych a wybieranie tych, bogatych w błonnik. U mnie lekarz podejrzewa zburzenia mikroflory bakteryjnej jelit i polecił stosowanie probiotyku z dodatkiem błonnika właśnie. Od kilku tygodni łykam Biopron IB-Symbio, z błonnikiem babki jajowatej i muszę powiedzieć, że to jest to! Siedzę krócej w toalecie i znacznie mniej się stresuję!
Przetestowałam sporo róznych sposobów i szczerze suszone owoc czy jogurty nie pomagały. Zainwestowałam w biobidet z funkcją turbo do zaparć. To taka deska myjąca. Można się nią podmywać bo skorzystaniu z toalety, działa podobnie jak zwykły bidet. Gdy mam problem z zaprciami siadam na deskę, włączam wspomnianą wcześniej funkcję turbo i strumień wody dostaje się tam głeboko i robi robotę. Problem z wypróżnianiem ustał